Outsider postraszył Bayern i Neuera. Guardiola: Bundesliga jest naprawdę mocna (wideo)

Trzykrotnie centymetrów zabrakło graczom z Brunszwiku, by pokonać Manuela Neuera na Allianz Arena. Po spotkaniu Pep Guardiola chwalił bohatera meczu Arjena Robbena oraz beniaminka Bundesligi.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Gdy zdecydowany lider rozgrywek podejmuje "czerwoną latarnię", można spodziewać się jednostronnego widowiska i pogromu. W pierwszej połowie Bayern Monachium istotnie zepchnął Eintracht Brunszwik do głębokiej defensywy i po półgodzinie gry prowadził już różnicą dwóch goli po trafieniach Arjena Robbena.

Po zmianie stron do głosu nieoczekiwanie doszła jednak drużyna z Dolnej Saksonii i stworzyła trzy kapitalne sytuacje strzeleckie. Najpierw do pustej bramki nie trafił Ermin Bicakcić, następnie David Alaba zablokował zmierzający do siatki strzał Kevina Kratza, a wreszcie w 85. minucie futbolówka po uderzeniu Kratza i rykoszecie od głowy Javiego Martineza zatrzymała się na poprzeczce bramki Manuela Neuera!

Eintracht ostatecznie przegrał 0:2, ale zasłużył na zdobycie co najmniej jednego gola na Allianz Arena. - To było dla nas trudne spotkanie, zwłaszcza że odczuwaliśmy trudy pojedynków w Dortmundzie i Moskwie. Mecz z Brunszwikiem był inny niż wcześniejsze w naszym wykonaniu, jednak mimo to jestem zadowolony. Robben jest dla nas kluczowym piłkarzem i zdobywa bardzo ważne gole - skomentował Pep Guardiola, dodając: - Wszyscy widzieli, że nasi rywale również mieli dogodne sytuacje bramkowe. To pokazuje, że Bundesliga jest naprawdę bardzo mocna.

- Pojedynek w Monachium stanowił dla nas wielkie wyzwanie. Przed przerwą zagraliśmy trochę zbyt pasywnie, ale po zmianie stron było już znacznie lepiej. Mieliśmy okazje i generalnie zrobiliśmy dobre wrażenie. Nie zmienia to faktu, że Bayern wygrał zasłużenie - stwierdził opiekun Lwów, Torsten Lieberknecht.

Zobacz dwa gole Arjena Robbena oraz świetne okazje dla Eintrachtu (od 1:55):

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Zobacz dwa gole Lewandowskiego, piękny strzał Aubameyanga i błąd Piszczka (wideo)


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×