LM: Piąte podejście Juventusu do zwycięstwa. "Musimy wygrać za wszelką cenę"

Mistrzowie Włoch nie wygrali żadnego z czterech spotkań LM. Czy przełamanie nadejdzie w środę? Juventus na wpadkę w domowym pojedynku z Kopenhagą nie może sobie pozwolić.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
W sezonie 2012/2013 Juventus Turyn w pierwszych trzech kolejkach Ligi Mistrzów remisował, ale następnie wkroczył na ścieżkę zwycięstw i awansował do 1/8 finału z pierwszego miejsca. Tym razem wygranie rywalizacji grupowej jest już dla Bianconerich niemożliwe, jednak wywalczenie przepustek do najlepszej "16" pozostaje realną perspektywą.

Chociaż Andrea Pirlo i spółka po czterech kolejkach mają w dorobku tylko 3 punkty i zajmują ostatnią lokatę, ich szanse nadal są spore. Juventus do FC Kopenhaga oraz Galatasaray Stambuł traci tylko punkt i jeśli wygra oba pozostałe potyczki, przejdzie do fazy pucharowej. Aby zrealizować ten plan, w środowy wieczór Stara Dama musi wreszcie przełożyć skuteczną grę w ataku i solidną w obronie z Serie A na pojedynek Champions League.

- Spotkanie z Kopenhagą będzie kluczowe, a przy tym niezwykle trudne. Musimy wygrać za wszelką cenę, jeśli chcemy kontynuować naszą przygodę z Ligą Mistrzów. Mówiąc to jestem całkowicie spokojny, ponieważ wiem, że dysponuję grupą piłkarzy, których stać wygrywanie meczów o wszystko i którzy pokazują to już od dwóch i pół roku - tłumaczy Antonio Conte. - Każdy jest świadomy presji i odpowiedzialności - zapewnia.

Na krajowym podwórku Bianconeri wygrali ostatnie pięć meczów i powrócili na czoło tabeli, dystansując AS Romę. - Traktujemy te rozgrywki odrębnie i fakt, że zostaliśmy liderami Serie A niczego nie zmienia w kontekście Ligi Mistrzów. Musimy być skoncentrowani na sobie i wciąż starać się poprawiać naszą grę - przekonuje szkoleniowiec Juventusu, który cieszy się z postępów czynionych przez Fernando Llorente. - Ma jeszcze możliwość podwyższenia formy. Jeśli będzie cały czas wzrastał, powinien wywalczyć nominację na mundial. Jego współpraca z Tevezem układa się bardzo dobrze, a na miejsce w podstawowym składzie ciężko sobie zapracował - chwali Hiszpana.

Gotowi do wybiegnięcia na murawę Juventus Stadium są już Angelo Ogbonna i Leonardo Bonucci, natomiast wyłączony z gry pozostaje Andrea Barzagli. Miejsce reprezentanta Włoch w wyjściowej jedenastce może zająć Martin Caceres.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

AC Milan zmarnuje sezon także w LM? Celtic chce wykorzystać słabości Rossonerich

Czy Juventus w 5. kolejce Ligi Mistrzów wreszcie odniesie zwycięstwo?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×