Marcin Brosz: Liczy się tylko boisko i zdobyte bramki
- Dużo zawdzięczamy Darkowi Treli oraz naszym obrońcom - mówił po meczu z Zagłębiem Lubin trener Piasta Gliwice. - Wygrać wcale nie było łatwo - zaznaczył Marcin Brosz.
Artur Długosz
Piłkarze Piasta Gliwice po meczu w Lubinie zgodnie przyznawali, że kluczem do ich sukcesu było dobre rozpracowanie rywala oraz żelazna konsekwencja taktyczna. W Gliwicach dokładnie zaplanowali co trzeba zrobić, aby wygrać z KGHM Zagłębiem Lubin. - Planować można, natomiast prawda jest taka, że liczy się tylko boisko i zdobyte bramki oraz to, czy z tyłu jest zero. Przyszło nam to w Lubinie bardzo ciężko. Wiem, że teraz po meczu mówi nam się łatwiej, natomiast jak popatrzymy na sam przebieg spotkania, to Zagłębie miało swoje okazje. Dużo zawdzięczamy Darkowi Treli oraz naszym obrońcom, którzy grali z ogromną determinacją między innymi blokując strzały Błąda, gdy wydawało się, że piłka zmierza w stronę bramki. Z przodu graliśmy konsekwentnie - powiedział Marcin Brosz. - Cieszymy się bardzo z bramki Łukasza Hanzela. Dla niego na pewno był to gol szczególny, oraz z trafienia Rubena Jurado, który ma również swoje ambicje i chce gonić czołówkę polskiej ekstraklasy jeżeli chodzi o snajperów. To zwycięstwo jest dla nas tym bardziej cenne, że wygraliśmy na bardzo ciężkim terenie w Lubinie. Tutaj naprawdę rzadko się wygrywa z bardzo dobrym zespołem. Wiem, że teraz Zagłębie jest w miejscu, w którym jest. My w Piaście wiemy jak ciężko jest punktować, chociaż dopiero drugi rok jesteśmy w ekstraklasie. Patrząc na to, jak ogromny KGHM ma potencjał, jak tutaj to wszystko wygląda, jak dobrego Zagłębie ma trenera, jestem przekonany, że nie oceniałbym ich tak surowo, jak teraz to wygląda - dodał szkoleniowiec gliwiczan.
- Na pewno trener Nawałka odcisnął swoje piętno na Górniku Zabrze. To, że jest dzisiaj w reprezentacji, spowodowała jego konsekwentna, ustawiczna praca w Zabrzu. Jak wszyscy wiemy, derby się rządzą swoimi prawami. Rola trenera jest duża, ale szczególnie w tych meczach wychodzą inne cechy, o których wszyscy wiemy. Myślę, że widowisko będzie przednie, obojętnie kto będzie stał za liniami i prowadził zespoły. Na to na pewno sympatycy obu zespołów czekają. Zróbmy wszystko, żeby te derby były jak najlepsze - podsumował Marcin Brosz.
Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.<