Jan Urban: Każdy chciałby tutaj sprawić niespodziankę

Pogoń Szczecin depcze po piętach pierwszej trójki T-Mobile Ekstraklasy. Według Jana Urbana Portowcy, jak każda ekipa przyjezdna, będą chcieli sprawić niespodziankę na stadionie Legii.

Kinga Popiołek
Kinga Popiołek
Legioniści oraz ich szkoleniowiec już przywykli do bycia faworytem w krajowych rozgrywkach, zwłaszcza, jeśli mecz rozgrywany będzie na ich terenie. Jednak za każdym razem, niczym mantrę, powtarzają słowa o "niełatwym spotkaniu, jakie ich czeka". - Pogoń to drużyna, która na wyjeździe przegrała dopiero z Widzewem Łódź. Oni zdobyli chyba więcej punktów na wyjeździe niż u siebie. Jednak wyjazdowa porażka świadczy o tym, że jest to zespół, który umie grać na terenie rywala i na pewno nie będzie łatwo. Tym bardziej, że niemalże jakakolwiek ekipa przyjeżdżająca na Legię wie, że nie jest faworytem i wtedy gra się łatwiej, bez obciążenia psychicznego. A wiadomo, że każdy chciałby tutaj sprawić niespodziankę, bo każdy inny wynik niż zwycięstwo naszego zespołu byłoby jakąś niespodzianką - podkreślił Jan Urban.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Po raz kolejny kontuzje dały o sobie znać w ekipie mistrzów Polski. Tym razem na dwa dni przed spotkaniem z Pogonią okazało się, że z gry wypadł Jakub Kosecki. - Na razie nie trenuje i w sobotę nie zagra. Zobaczymy, co powiedzą lekarze, czy rzeczywiście formą leczenia będzie zabieg, czy też jest jakaś alternatywa - zastanawiał się Urban. Z dobrych wiadomości należy odnotować fakt, że do zdrowia wrócili między innymi Dusan Kuciak i Miroslav Radović, chociaż w przypadku Serba o jego dopuszczeniu do gry zadecyduje... sędzia. - Nie powinno być z tym problemu, bo dokładnie z takim samym występował Kuba Wawrzyniak - mówił o zabezpieczeniu dłoni Radovicia trener warszawiaków.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×