Falująca forma Lecha Poznań. "Trudno było tego uniknąć"
Grę Lecha w tym sezonie charakteryzują duże wahania formy. Gdzie tkwi przyczyna? Trener Mariusz Rumak zna odpowiedź na to pytanie, a szukać jej trzeba w wydarzeniach sprzed kilku miesięcy.
Słowa szkoleniowca znajdują potwierdzenie w wynikach. Kolejorz wystartował słabo, później po dwóch porażkach z rzędu (ze Śląskiem Wrocław i Pogonią Szczecin) zanotował zwyżkę formy, ale ostatnio znów gra w kratkę. Przypłacił to zresztą odpadnięciem z Pucharu Polski po kompromitującym występie z I-ligową Miedzią Legnica (0:2).
Kogo opiekun Kolejorza ma na myśli? - To dotyczy choćby Karola Linettego. Jego urazy nie ominęły i nie osiągnął wysokiej formy na dłuższy czas. Nie ponosi tu zresztą żadnej winy, po prostu nie miał szczęścia. Było jeszcze kilku innych zawodników, którym mogliśmy zalecić tydzień dodatkowej pracy zanim wyszli na boisko, teraz już jednak nie cofniemy czasu - dodał Rumak.
W tym kontekście przerwa reprezentacyjna jest dla Lecha dobrą wiadomością. - Przez kilkanaście dni, gdy toczyły się mecze, mogliśmy się tylko regenerować. Nie było szans na spokojne treningi. Trzeba przy tym zaznaczyć, że nie mamy kłopotów z formą fizyczną. Pokazały to choćby spotkania z Górnikiem Zabrze i Ruchem Chorzów, w których potrafiliśmy strzelać gole w końcówce - oznajmił trener poznaniaków.
Kibice w końcu nam zaufali - rozmowa z Maciejem Gostomskim, bramkarzem Lecha Poznań
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.