Mateusz Cetnarski: Byliśmy skuteczni do bólu w stałych fragmentach gry
Mateusz Cetnarski po meczu z Lechią w Gdańsku przyznał, że duży wpływ na wynik miało coraz lepsze wykorzystywanie stałych fragmentów gry. To owoc treningów Śląska Wrocław.
Obie bramki Śląsk zdobył po rzutach rożnych. - Trenujemy to w tygodniu i ważne, że od jakiegoś czasu daje to pozytywne skutki. Pomimo tego, że to stałe fragmenty gry zaważyły, graliśmy nieźle i stwarzaliśmy sobie sytuacje. W drugiej połowie Lechia nas przycisnęła i był moment, w którym to my graliśmy na swojej połowie. Przetrwaliśmy to i zdobyliśmy zwycięską bramkę - zrelacjonował Cetnarski.
Przez praktycznie cały mecz zawodnikom obu drużyn towarzyszył ulewny deszcz. - Pogoda była ciężka i dla nas, i dla rywala. Musieliśmy sobie z tym jakoś radzić. Lato i tak się przedłużyło w Polsce. Cieszyliśmy się z pogody do listopada, teraz może być coraz gorzej - stwierdził Cetnarski, który przyznał że jego drużyna mogła grać inaczej w ofensywie: - Było bardzo mało strzałów z dystansu z naszej strony. Mogliśmy więcej strzelać, ale ważne jest zwycięstwo. Co prawda gra się z meczu na mecz, ale cieszy nas to, że awansowaliśmy do grupy mistrzowskiej. Patrzy się na tabelę i to ważne, by się dostać do ósemki. Tego musimy się trzymać - zakończył piłkarz Śląska Wrocław.
Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.