Serie A: Sędzia pomógł Milanowi? Zespół Kamila Glika czuje się oszukany (wideo)

Szkoleniowiec Torino FC nie może pogodzić się z tym, że jego zespół nie pokonał Rossonerich. Piłkarzom Giampiero Ventury do szczęścia zabrakło kilkudziesięciu sekund.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

W sobotni wieczór Torino FC rozgrywało znakomite spotkanie i pewnie prowadziło z AC Milan 2:0. Ponieważ Rossoneri prezentowali się słabiutko, nic nie wskazywało na to, że końcówka meczu dostarczy dużych emocji. W 87. minucie kontaktową bramkę zdobył jednak Sulley Muntari i podopieczni Massimiliano Allegriego przystąpili do kolejnych ataków.

Zanim w ostatniej minucie doliczonego czasu gry arbiter podyktował rzut karny po faulu Giovanniego Pasquale, gospodarze próbowali przeprowadzić ostatnią zmianą. Alexander Farnerud długo stał przy linii bocznej, ale sędzia nie pozwolił dokonać roszady. Ta sytuacja mocno zdenerwowała Giampiero Venturę, który po ostatnim gwizdku nie dowierzał w końcowe rozstrzygnięcie.

- To nie jest sprawiedliwe! Mieliśmy gotową zmianę od kilku minut, bo Larrondo nie był zdolny do gry i zasygnalizowaliśmy to arbitrowi. Kiedy piłka opuściła murawę, mieliśmy prawo, aby przeprowadzić tę zmianę... - kręcił głową trener. - Bardzo trudno jest zaakceptować taki wynik i brak zwycięstwa, na które całkowicie zasłużyliśmy. Czujemy ogromne żal - dodał Ventura. Według trenera Torino zostało oszukane nie po raz pierwszy w tym sezonie. - W poprzednim kolejce przegraliśmy z Atalantą po golu, który w opinii wszystkich został strzelony ze spalonego - zauważył.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

- Piłka opuściła boisko, a my bardzo szybko wznowiliśmy grę. Takie sytuacje się zdarzają i to oczywiste, że Torino czuje się teraz ograbione ze zwycięstwa, bowiem na krótko przed końcem prowadziło 2:0 - skomentował Massimiliano Allegri. - Nie rozegraliśmy dobrego spotkania. Mamy problemy kadrowe, a poza tym dokonaliśmy zmian w ustawieniu i potrzeba czasu na zgranie. Jeśli chodzi o Kakę, to miał przerwę w grze, a mimo to pokazał ogromną wolę walki i nie odstawał - wyjaśniał szkoleniowiec.

Niezłe spotkanie na Stadio Olimpico w Turynie rozegrał Kamil Glik, któremu redaktorzy tuttomercatoweb.com przyznali notę "6,5" (skala 1-10).

Zobacz, jak Milan uratował remis w meczu z Torino:


Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×