Rach ciach ciach - relacja z meczu Puszcza Niepołomice - Flota Świnoujście

Flota Świnoujście pokonała Puszczę Niepołomice po serii sześciu meczów bez zwycięstwa. Dawid Bukowczan pokazał rekordowo szybką kartkę, a Sebastian Zalepa strzelił błyskawicznego gola.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski

Podrażnione serią porażek Puszcza Niepołomice oraz Flota Świnoujście liczyły na przełamanie. Pozytywny impuls miały przynieść zmiany w jedenastkach. Bogusław Baniak dał zadebiutować Martinsowi Ekwueme, a w ataku zamienił krytykowanego Charlesa Nwaogu na Bartosza Śpiączkę, który rozstrzelał się w meczu rezerw oraz sparingu z Vinetą Wolin.

Puszcza wyszła na boisko z m.in. nowym bramkarzem. Krystian Stępniowski zmienił dotychczas podstawowego Andrzeja Sobieszczyka i już w 3. minucie rywalizacji powinien zachować się lepiej. Stępniowski nie chwycił piłki po dośrodkowaniu, z czego skorzystał Sebastian Zalepa i głową wpakował piłkę do siatki.

Co warte odnotowania - jeszcze szybciej niż strzelec bramki do protokołu został wpisany Paweł Strózik. Piłkarz Puszczy zobaczył żółtą kartkę za przewinienie po zaledwie kilkunastu sekundach i kilku kontaktach z piłką.

Flota błyskawicznie wyszła na prowadzenie, po czym starała się spokojnie kontrolować wydarzenia. Gospodarze uzyskali przewagę w posiadaniu piłki, przenieśli ciężar gry na połowę świnoujścian, ale niewiele z tego wynikało. Groźne uderzenie z narożnika pola karnego zdołał oddać Bartosz Biel, ale zostało ono sparowane przez Szymona Gąsińskiego.

Puszcza szukała wyrównania, ale grała chaotycznie, raziła niedokładnością i prędzej mogła nadziać się na kontratak gości. W 22 minucie Śpiączka miałby znakomitą szansę, jednak sędzia dopatrzył się spalonego. W 40. minucie ten sam zawodnik powinien wykorzystać pomyłkę defensora, ale za daleko wypuścił sobie piłkę i w sytuacji sam na sam oddał piłkę w ręce bramkarza.

Wraz z upływem minut podopieczni Dariusza Wójtowicza byli coraz groźniejsi. Szanse na wyrównanie mieli Mateusz Cholewiak i Łukasz Nowak, ale ten pierwszy strzelił zbyt delikatnie, a drugi huknął w partnera z zespołu po kombinacyjnym rozegraniu rzutu rożnego. Bardzo blisko wyrównania był w 76. minucie Cholewiak, który z kilku metrów strzelił głową tak niefortunnie, że z interwencją na linii bramkowej zdążył Gąsiński.

Wyspiarze znaleźli się w opałach i mogli głośno odetchnąć. Zmarnowana przez Cholewiaka szansa podziałała na nich mobilizująco i do końca meczu uszczelnili blok defensywny. Nawet wejście bramkarza w pole karne nie pozwoliło Puszczy odrobić minimalną stratę. Ba, piłkarze Floty mieli szanse na podwojenie prowadzenia, ale Mateusz Wrzesień strzelił wprost w Krystiana Stępniowskiego.

Zwycięstwo w Niepołomicach uspokoi atmosferę wokół zespołu Bogusława Baniaka i pozwoli temu szkoleniowcowi spokojniej popracować z podopiecznymi w nadchodzącym tygodniu. Puszcza pozostaje w dołku - spotkanie beniaminka z I ligą jest na razie mało przyjemne.

Puszcza Niepołomice - Flota Świnoujście 0:1 (0:1)
0:1 - Sebastian Zalepa 3'

Składy:

Puszcza Niepołomice: Krystian Stępniowski - Petar Borovicanin, Marcin Biernat, Arkadiusz Lewiński, Michał Mikołajczyk (82' Dawid Kałat), Paweł Strózik, Bartosz Biel (60' Patryk Kołodziej), Łukasz Nowak, Jarosław Lizak, Sebastian Janik, Mateusz Cholewiak (77' Paweł Moskwik).

Flota Świnoujście: Szymon Gąsiński - Radosław Jasiński, Michał Stasiak, Sebastian Zalepa, Marek Opałacz, Tomasz Mokwa (57' Mateusz Wrzesień), Piotr Kieruzel, Martins Ekwueme (73' Mateusz Szałek), Rafał Grzelak (86' Robert Kolendowicz), Krzysztof Bodziony, Bartosz Śpiączka.

Żółte kartki: Paweł Strózik, Marcin Biernat (Puszcza) oraz Bartosz Śpiączka, Sebastian Zalepa (Flota).

Sędzia: Dawid Bukowczan (Żywiec).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×