Franciszek Smuda: Miesiąc temu wszyscy mówili o naszym spadku

W razie zwycięstwa w piątkowym meczu 7. kolejki z Piastem Gliwice Wisła Kraków przynajmniej na 24 godziny wskoczy na fotel lidera ekstraklasy. - Euforii nie będzie - zapowiada Franciszek Smuda.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Biała Gwiazda po 6 kolejkach ma na koncie 10 punktów, czyli o dwa mniej od wyprzedzających ją Legii Warszawa, Górnika Zabrze i Lechii Gdańsk. Jeśli pokona gliwiczan, co najmniej do sobotnich spotkań Lechii z Pogonią Szczecin i Legii z Koroną Kielce zajmie 1. miejsce w tabeli.

13-krotny mistrz Polski czeka na objęcie pozycji lidera już ponad dwa lata. Po raz ostatni zajmował ją na koniec sezonu 2010/2011, gdy zespół Roberta Maaskanta zdobywał ostatni mistrzowski tytuł. W sezonach 2011/2012 i 2012/2013 krakowianie ani razu nie byli na prowadzeniu.

Trener Wisły Franciszek Smuda nie elektryzuje się tym, że jego drużyna może znaleźć się na czele tabeli. - Miesiąc temu każdy mówił, że jesteśmy pierwszym zespołem do spadku - przypomina szkoleniowiec i dodaje: - Euforii na pewno nie będzie, jak wygramy to spotkanie. Musi być pełna koncentracja, bo najważniejszy jest kolejny mecz. Najważniejsze, żebyśmy byli w tej "8" i o to będziemy walczyć. Pocieszymy się parę minut, może wieczór, a na drugi dzień już trzeba będzie zakasać rękawy.

Guerrier może już zadebiutować w Wiśle

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×