Takafumi Akahoshi - pomocnik dużego formatu czy tylko gwiazda miesiąca?

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Bundesliga to jeden z upragnionych kierunków Japończyka, podoba mu się także wizja transferu do Premier League. Aka przyjechał nad Wisłę dzięki rekomendacji agenta, choć nie kojarzył Polski z niczym poza Fryderykiem Chopinem. W Niemczech już bywał, chociażby na meczu charytatywnym w Duisburgu jako reprezentant Japończyków grających w Europie, którzy przegrali 1:2 z Borussią Dortmund.

Gra w Bundeslidzie czy Premier League byłaby szansą na dostanie się do reprezentacji Japonii. - Z selekcjonerem nie mam kontaktu. Żeby grać w kadrze trzeba występować w lepszych ligach niż Ekstraklasa. Polskiej ligi nikt w Japonii nie śledzi, chociaż jakieś tam nieliczne informacje się przedostają - przyznał gorzko. - Gdyby ktoś zaproponował mi grę w reprezentacji Polski musiałbym to rozważyć. Na pewno nie mówię "nie". Jestem jednak Japończykiem i marzę o grze dla swojego kraju. Ten patriotyzm gdzieś we mnie jest - mówi.

Na razie Akahoshi jest pierwszoplanową postacią piłkarskiego światka w Polsce, a nie Japonii. Jak sam przyznaje bywa rozpoznawalny w ojczyźnie, uczestniczył w programie telewizyjnym pokazującym Japończyków grających w Europie. Trudno jednak powiedzieć, aby ściągał tłumy rodaków na stadion przy Twardowskiego. Przychodzi ich co najwyżej kilkunastu: mieszkańców Szczecina, turystów oraz dziennikarzy.
Akahoshi przed przyjściem do Pogoni był testowany w Śląsku Wrocław Akahoshi przed przyjściem do Pogoni był testowany w Śląsku Wrocław
Akahoshi nie mówi płynnie po polsku, mimo tego czuje się zadomowiony w Szczecinie. Poznał w tym mieście żonę - Japonkę, spodziewa się dziecka, co pół żartem pół serio kibice wiążą z lepszą dyspozycją. Czy czekają go w życiu także inne, sportowe zmiany? Jeżeli utrzyma wysoką formę przez dłuższy okres niż sześć kolejek, to prawdopodobnie stanie się łakomym kąskiem na rynku transferowym. Jeżeli stanie się inaczej, to prześpi być może ostatni dzwonek na zrobienie większej kariery. Takafumi ma już 27 lat.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

W sobotę Pogoń podejmie Lechię Gdańsk i będzie to wydarzenie bez precedensu. Na boisku powinni się pojawić trzej piłkarze z Japonii: Aka i Takuya Murayama z Pogoni oraz Daisuke Matsui z Lechii. Na razie oba zespoły są w czołówce tabeli, a wspomniani stranieri są ich pierwszoplanowymi postaciami.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×