Primera Division: Real wreszcie wygrał przekonująco, pierwszy gol Ronaldo

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Królewscy w trzeciej kolejce hiszpańskiej ekstraklasy nie dali żadnych szans Athletic Bilbao. Bohaterem pojedynku na Santiago Bernabeu został Isco.

W tym artykule dowiesz się o:

W dwóch pierwszych kolejkach sezonu ligowego zespół Carlo Ancelotti nie zaprezentował się zbyt korzystnie. Królewscy wprawdzie wygrywali (2:1 z Betisem i 1:0 z Granadą), ale ich gra ewidentnie się nie kleiła. W niedzielne wczesne popołudnie Los Blancos znów nie zachwycili, jednak tym razem ich triumf nawet przez moment nie był zagrożony, chociaż przeciwnik przyjechał do hiszpańskiej stolicy ze sporymi ambicjami i kompletem punktów na koncie.

Początek rywalizacji był dość senny, a na murawie Santiago Bernabeu działo się niewiele. Królewscy nieco przyśpieszyli po 25 minutach i już w drugiej groźniejszej akcji zmusili do kapitulacji Iago Herrerina - kapitalnym podaniem do Isco popisał się Karim Benzema, a nowy nabytek Realu z dużym spokojem wykorzystał sytuację sam na sam z golkiperem.

Gospodarze drugi cios wyprowadzili tuż przed gwizdkiem na przerwę. Tym razem Angel di Maria precyzyjnie dośrodkował z rzutu wolnego, a Cristiano Ronaldo zgubił krycie i strzałem głową podwyższył prowadzenie. Dla Portugalczyka, który miniony sezon zakończył z dorobkiem 34 goli, było to pierwsze trafienie dla madrytczyków w bieżących rozgrywkach.

Baskowie niemal w ogóle nie zagrażali bramce Diego Lopeza, a Real po przerwie dążył do zdobycia kolejnych. Autorem trzeciego gola w meczu okazał się Isco, który otrzymał podanie od Benzemy i mocno strzelił z 15 metrów. Futbolówka odbiła się od stojącego na linii uderzenia Benata Etxebarrii, co uniemożliwiło skuteczną obronę Herrerinowi.

Kilka chwil później aktualni wicemistrzowie Hiszpanii mogli zdobyć kolejną bramkę, ale Ronaldo przegrał pojedynek z golkiperem Athletiku. Honorowego gola strzeliła za to ekipa Ernesto Valverde - po zagraniu Markela Susaety piłka trafiła pod nogi Ibai Gomeza, który zaskoczył Lopeza.

Królewskich kolejny pojedynek o stawkę czeka dopiero za dwa tygodnie. Wówczas ich rywalem na wyjeździe będzie Villarreal CF, który również po trzech seriach gier pozostaje bez strat punktowych.

Real Madryt - Athletic Bilbao 3:1 (2:0)

1:0 - Isco 26' 2:0 - Ronaldo 45+1' 3:0 - Isco 73' 3:1 - I. Gomez 80'

Składy: Real Madryt:

Lopez - Arbeloa, Pepe, Ramos, Marcelo (87' Carvajal) - Khedira (70' Casemiro), Modrić - di Maria, Isco, Ronaldo - Benzema (73' Jese).

Athletic Bilbao: Herrerin - Iraola, Gurpegi, Laporte, Balenziaga - Iturraspe (46' Moran), Rico (46' de Marcos), Etxebarria - Susaeta, Aduriz, Muniain (66' Ibai).

Źródło artykułu:
Komentarze (23)
LexoN
1.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
OFICJALNIE: Bale piłkarzem Realu.  
Olewsławik
1.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widać, że tak grający Real poradzi sobie nawet bez Ronaldo, bo Ancelotti stara się zrównoważyć siłę drużyny na każdej pozycji. Ciekawe co zrobi Barca, która podporządkowana jest pod Messiego, j Czytaj całość
avatar
UnicaT e
1.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe co z Balem niby sie kluby porozumialy klub z zawodnikiem tez a oficjalnej informacji brak  
avatar
HBLLove
1.09.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Isco i Modrić kapitalna gra. Ogólnie dobry mecz Realu.  
avatar
Mati5803
1.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
a Illarramendi zadebiutował w oficjalnym meczu? Bo zapłacili za niego strasznie duzo kasy a wyższe notowania u trenera wydaje sie miec np. Casemiro który kosztował nieporównywalnie mniej