Dariusz Łatka: Nie ma niezastąpionych zawodników

Doświadczony pomocnik Podbeskidzia Bielsko-Biała, Dariusz Łatka nie ukrywa, że biorąc pod uwagę okoliczności remis w Gdańsku jest sukcesem jego zespołu. Mimo wszystko pozostał niedosyt.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Podbeskidzie Bielsko-Biała po pierwszej połowie w Gdańsku prowadziło 1:0. Później jednak straciło dwie bramki i dopiero akcja w ostatniej sekundzie spotkania dała Góralom remis. - W tych okolicznościach jesteśmy zadowoleni z remisu, jednak mimo wszystko może pojawiać się rozczarowanie. Prowadziliśmy przez większość spotkania 1:0 i nie udało się tego utrzymać. Przegrywaliśmy 1:2 i w ostatniej akcji wyrównaliśmy. Uznaję to za bardzo cenny punkt - powiedział Dariusz Łatka, którego drużynie sporo trudności sprawiła gra Daisuke Matsui. - Czy ja wiem? Na pewno lepiej się to ogląda z boku, niż gdy się gra. Wolę go więc nie oceniać. Jak gra w Lechii, to na pewno jest dobrym zawodnikiem. Dla mnie najważniejsze jest to, że nie przegraliśmy na inaugurację meczu na ciężkim terenie i zdobyliśmy punkt. W kolejnych meczach będziemy walczyć u siebie o zwycięstwo - stwierdził niespełna 35-letni piłkarz w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

W trwającym jeszcze okienku transferowym z Podbeskidzia odszedł Robert Demjan, który z czternastoma bramkami został królem strzelców T-Mobile Ekstraklasy. Mimo znacznego osłabienia siły rażenia Podbeskidzia, Górale zdołali zdobyć dwa gole na inaugurację. - Nie ma niezastąpionych zawodników. Wiadomo, że gdyby Robert został mielibyśmy większą siłę rażenia, ale wybrał swoją drogę i trzeba mu teraz kibicować. Na pewno śledzimy jego losy. Zdobyliśmy dwie bramki na wyjeździe i wiem, że będziemy mogli wziąć na siebie ciężar ich zdobywania - twierdzi Łatka.

Po spotkaniu na konferencji prasowej Michał Probierz przyznał, że ma szacunek do podopiecznych Czesława Michniewicza, gdyż biorąc pod uwagę ich passę na wiosnę, był to jeden z najlepszych klubów w Polsce w minionej rundzie. - Po tamtej rundzie zespoły nas nie będą lekceważyć. Osiągnęliśmy na wiosnę fajny wynik, a po tej rundzie odszedł od nas tylko Robert Demjan. Teraz będziemy grali u siebie. Jesteśmy niepokonani w tym sezonie i cieszymy się, że ta passa trwa chociaż jeden mecz - zaśmiał się Dariusz Łatka, przed którym spotkanie na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze. - Będą to duże emocje i liczę, że przyjdzie dużo kibiców. Górnik fajnie zaprezentował się w Krakowie, my korzystnie w Gdańsku, więc miejmy nadzieję, że będzie fajne spotkanie - zakończył pomocnik Podbeskidzia.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×