Adam Nawałka: Czujemy niedosyt

- Wyjeżdżamy z Krakowa z niedosytem - przyznał po zremisowanym bezbramkowo z Wisłą Kraków meczu 1. kolejki ekstraklasy trener Górnika Zabrze Adam Nawałka.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Zabrzanie wygrali trzy ostatnie mecze z Wisłą w Krakowie, więc po remisie przy Reymonta 22 w meczu, w którym byli drużyną lepszą, tym bardziej musza czuć wspomniany przez szkoleniowca niedosyt.

- Przyjechaliśmy walczyć o trzy punkty i tak to wyglądało podczas meczu. Niemniej  jednak szanujemy ten punkt zdobyty na wyjeździe - mówił Nawałka.

- Moja drużyna - podobnie jak Wisła - jest w przebudowie. Organizacja w środkowej strefie nie wyglądała najgorzej, ale zabrakło finalizacji. Nie mieliśmy więc siły na wywiezienie zwycięstwa. To, że Wisła grała bez napastnika, nie miało większego znaczenia, bo my chcemy grać swój futbol, narzucić swoje warunki gry. W środkowej strefie zdominowaliśmy Wisłę, ale zabrakło nam skuteczności - oceniał opiekun Górnika.

Trener Nawałka zaskoczył wyjściowym składem na Wisłę. W bramce postawił na Norberta Witkowskiego, a nie na Pavelsa Steinborsa, od 1. minuty zagrał też Prejuce Nakoulma , który przez większość okresu przygotowawczego nie trenował z zespołem, pracując nad zagranicznym transferem.

- Mimo że Prejuce dołączył do nas pod koniec zgrupowania w Słowenii, to widzieliśmy, że pod względem fizycznym wyglądał bardzo dobrze, miał dobrą dynamikę, ale wytrzymałość w końcówce mu zmalała, choć to normalna rzecz u szybkościowca. Chodziło jednak bardziej o mentalne przygotowanie zawodnika. Prejuce podjął decyzję, że nie będzie podpisywał kontraktu, byliśmy na to przygotowani i robimy wszystko, by miał jak najlepsze warunki do odbudowy formy psychofizycznej - stwierdził szkoleniowiec ekipy z Roosevelta.

Wisła dla Radosława Sobolewskiego (foto)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×