Jakub Wójcicki: To żenujące, że lokalny dziennik oczernia tak zasłużony klub

Piłkarze Zawiszy Bydgoszcz pokonali na własnym boisku Kolejarza Stróże 2:0 i zrobili kolejny krok w kierunku awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Michał Konarski
Michał Konarski

Bydgoszczanie co prawda otworzyli wynik spotkania dopiero po 36 minutach gry, ale i tak można powiedzieć, że w pełni kontrolowali jego przebieg i wygrali zasłużenie. - Zgadzam się. Ani przez moment w tym meczu nasza dominacja nie podlegała dyskusji, dzięki czemu Kolejarz nie stworzył sobie żadnej sytuacji. My zaś mieliśmy kilka dogodnych - powiedział Jakub Wójcicki.

Odkąd drużynę prowadzi Ryszard Tarasiewicz, Zawisza nie przegrał jeszcze żadnej potyczki i gra naprawdę bardzo dobrze. Identyczna sytuacja miała miejsce rok temu, gdy Janusza Kubota zmieniał Jurij Szatałow. - Wiadomo, że każdy trener ma swoją wizję futbolu. W tych dwóch przypadkach nowi szkoleniowcy dali nam pozytywny impuls, co przekładało się na wyniki - wyjaśnił.

Kilka dni temu w jednej z lokalnych gazet w Bydgoszczy pojawił się materiał, w którym zarzucano nieprawidłowości, jakie miały wystąpić w klubie z ulicy z Gdańskiej. Zawodnik Zawiszy jest zażenowany zaistniałą sytuacją. - My się odcinamy od tego typu rzeczy i nie ma to na nas wpływu, ale żenujące jest, że lokalny dziennik bez potwierdzonych informacji oczernia tak zasłużony dla regionu klub - przyznał bez ogródek.

Przed ekipą z grodu nad Brdą decydujące momenty walki o awans. Najpierw derby z Olimpią Grudziądz, a potem najprawdopodobniej kluczowe starcie z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. - Teraz wszystko zależy od nas. Zrobimy wszystko, żeby Zawisza wrócił na swoje miejsce - zakończył Jakub Wójcicki.
Jakub Wójcicki był jednym z najlepszych graczy Zawiszy w sobotnim meczu Jakub Wójcicki był jednym z najlepszych graczy Zawiszy w sobotnim meczu


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×