Borussia nie będzie ratować Polanskiego. "Chcemy tytułu króla strzelców dla Lewandowskiego"
W ostatniej kolejce Bundesligi Borussia Dortmund zmierzy się z walczącym o utrzymanie Hoffenheim. Roman Weidenfeller zapewnia, że wicemistrzowie Niemiec nie odpuszczą tego meczu.
Czy zespół Juergena Kloppa na tydzień przed finałem Ligi Mistrzów da z siebie wszystko i pozbawi złudzeń Hoffenheim? - To będzie nasze ostatnie spotkanie w tym sezonie przed własną publicznością. Zamierzamy należycie pożegnać z fanami, którzy na to zasłużyli, a ponadto chcemy sprawić, żeby Robert Lewandowski pojechał do Londynu jako król strzelców Bundesligi - zapowiada Roman Weidenfeller.
Żeby Robert Lewandowski wyprzedził w klasyfikacji strzelców Stefana Kiesslinga, musi zdobyć przynajmniej dwie bramki. Jeśli ta sztuka mu się powiedzie, będzie niemal pewne, że ekipa Markusa Gisdola pożegna się z Bundesligą. Warto przypomnieć, że przed dwoma sezonami Borussia w 34. kolejce gościła dramatycznie walczący o utrzymanie Eintracht Frankfurt i nie odpuściła rywalowi, zwyciężając 3:1 i przesądzając o degradacji Orłów.
W Dortmundzie najprawdopodobniej wystąpi Eugen Polanski. Reprezentant Polski w trzech ostatnich kolejkach pauzował z powodu zawieszenia za czerwoną kartkę, ale tym razem będzie do dyspozycji trenera. Pod nieobecność "Ojgena" w środku pola Hoffenheim u boku Tobiasa Weisa z nie najlepszym skutkiem występował Sebastian Rudy.
Poniedziałek w Bundeslidze: Borussia na wielkich zakupach - de Bruyne, Son, Eriksen, Dzeko...