Veljko Nikitović: Słabą grą na wyjazdach bijemy niechlubne rekordy
W trzynastu wyjazdowych spotkaniach Bogdanka nie odniosła ani jednego zwycięstwa, choć akurat w Poznaniu była blisko sukcesu. Veljko Nikitović nie krył rozgoryczenia po ostatnim gwizdku sędziego.
- Nie wiem co ten punkt da Warcie, ale nam nie pomoże w najmniejszym stopniu. Wciąż pozostajemy bez wyjazdowego zwycięstwa. To naprawdę kiepski bilans jak na trzynaście spotkań. Poza Łęczną brakuje nam konsekwencji, przez co chyba bijemy rekordy. Tak złą passę ma jeszcze tylko dużo słabsza od nas Polonia Bytom. Mam nadzieję, że wreszcie się z tym uporamy. Nic innego nam nie pozostaje - dodał 33-letni pomocnik.
W sobotę podopieczni Piotra Rzepki zmierzą się z Cracovią i na swoje szczęście tym razem będą mieć atut własnego boiska, na którym spisują się świetnie. - Pasy to fajny przeciwnik, grający ciekawą piłkę. Chciałbym, żebyśmy stworzyli przyjemne dla oka widowisko. To chyba będzie najważniejsze, zwłaszcza że nie mamy już wielkich celów i jedyne o co walczymy, to poprawa miejsca w tabeli - zakończył Nikitović.
Krzysztof Pawlak: Pierwszy punkt kluczowy dla psychiki zespołu