Piłkarze Barcelony: Liczymy na 3:0, ale nie awansujemy, jeśli nie zaryzykujemy
Duma Katalonii musi odrobić dwubramkową stratę z San Siro, by dalej walczyć o Puchar Europy. Zawodnicy Barcelony zapowiadają walkę oraz podjęcie ryzyka.
Przed rokiem Barca pokonała AC Milan na Camp Nou 3:1. Czy również tym razem zdoła trzykrotnie zmusić do kapitulacji Christiana Abbiatiego? - Zrobimy co w naszej mocy, by wygrać ten pojedynek. Jeśli jednak nie zaryzykujemy, nie wywalczymy awansu. Nie boimy się zadania, które nas czeka. Wiele razy pokazaliśmy już, że jesteśmy wielkim zespołem, ale nigdy nie zaliczyliśmy jeszcze spektakularnego powrotu. Być może teraz nadszedł czas, by to uczynić - tłumaczy Dani Alves. - Dla Milanu może to być trudna noc, jeżeli zagramy nasz najlepszy futbol i złapiemy nasz rytm. Jeśli zagramy tylko na pół gwizdka, pożegnamy się z Ligą Mistrzów - zapowiada Brazylijczyk.
Katalończyków podczas wtorkowego meczu poprowadzi nie Tito Vilanova, ale Jordi Roura. - Bardzo nam go brakuje. Ufamy mu i chcemy, by już wrócił. Bez trenera jesteśmy w trudnej sytuacji, to tak jakby firma straciła swojego szefa, ale poradzimy sobie. Wiemy, że Tito wspiera nas z Nowego Jorku - wyjaśnia Gerard Pique. - Wracamy na Camp Nou z dwubramkową stratą, ale wierzymy, że ją odrobimy. Zamierzamy atakować i stosować nasz styl aż do samego końca. Mamy nadzieję, że mecz zakończy się wynikiem 3:0 - kończy stoper lidera Primera Division.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)