Niedziela w Premier League: Pech czy błędy sędziego przyczyną porażki Man Utd?

Bartosz Zimkowski 30 Września 2012, 17:05

Pech czy błędy sędziego przyczyną porażki Man Utd?

Manchester United niespodziewanie przegrał na Old Trafford z Tottenhamem Hotspur, ale fani Czerwonych Diabłów uważają, że wynik byłby zupełnie inny, gdyby nie błędy sędziego. Co na to Sir Alex Ferguson?

- Myślę, że w pierwszej odsłonie była jedna pewna "jedenastka". Być może Nani dodał wtedy trochę od siebie, ale nie musiał tego robić. Był jednak wyraźnie pociągany za koszulkę. Co do sytuacji z drugiej połowy, to nie jestem pewien - przyznał Ferguson. Szkot nie krył rozczarowania pierwszymi 45. minutami. - Pierwszej połowy nigdy nie zaczęliśmy. To ustawiło przebieg wydarzeń, nie weszliśmy w ten mecz.

Arsene Wenger: Remis byłby sprawiedliwy

Menedżer Arsenalu Londyn Arsene Wenger uważa, że Kanonierzy nie zasłużyli na porażkę z Chelsea Londyn. The Blues zwyciężyli na Emirates Stadium 2:1.

- To prawa, że na początku meczu byliśmy trochę zdenerwowani. To minęło jednak po pierwszych 20 minutach. Gdy strzeliliśmy wyrównującego gola, nie powinniśmy już przegrać tego spotkania - mówił po meczu Arsene Wenger. - To smutne, bo mamy dobry zespół i nie powinniśmy przegrywać meczów w taki sposób. Graliśmy w domu i straciliśmy dwie bramki. To nie powinno się wydarzyć - dodał.

Ferguson do Ferdinanda: Zapomnij o kadrze!

Sir Alex Ferguson uważa, że Rio Ferdinand powinien skupić się na grze w Manchesterze United i nie myśleć już o reprezentacji Anglii. Ostatnio doświadczony stoper nie otrzymywał podań ze względu na animozje z Johnem Terrym. Jednak obrońca Chelsea Londyn zrezygnował z gry w reprezentacji.

- Rio mógłby nadal odwalać kawał dobrej roboty dla reprezentacji - nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Nie widzę jednak powodów, dla których miałby to robić. On powinien skoncentrować się na grze dla Manchesteru United, wolałbym żeby dokonał takiego wyboru - powiedział Ferguson po czym dodał: - Powinien skoncentrować się na grze dla Manchesteru United, wolałbym żeby dokonał takiego wyboru.

Fernando Torres: Nie potrzebuję żadnej przerwy

Fernando Torres od początku sezonu regularnie gra w podstawowym składzie Chelsea Londyn. Hiszpan ma małą konkurencję, ale mimo to jest wyróżniającą się postacią w The Blues.

- W poprzednim sezonie wypoczywałem zbyt długo. Teraz jestem świeży i czuję się bardzo dobrze - powiedział Torres, który chwali nowe nabytki Chelsea. - Jak masz świetnych graczy, to wykorzystujesz to. Masz wówczas więcej szans na zdobycie bramki i wygranie meczu - dodał.

Agbonlahor szczęśliwy w Aston Villi

Spekuluje się, że Gabriel Agbonlahor może odejść z Aston Villi. Jednak sam zainteresowany jest zdziwiony tymi plotkami i przyznał, że jest szczęśliwy na Villa Park.

- Nigdy nie mów nigdy, ale dopóki chcą mnie tutaj, to będę tutaj grał. Mam jeszcze ważny kontrakt przez kolejne dwa lata z opcją przedłużenia o 12 miesięcy. Mogę zostać tutaj nawet do końca kariery - powiedział Agbonlahor.

Villas-Boas pieje z zachwytu nad Tottenhamem

Andre Villas-Boas nie mógł ukryć radości po zwycięstwie nad Manchesterem United. Tottenham przerwał 23-letnią niemoc i po raz pierwszy w XXI wieku zdobył Old Trafford w ligowym spotkaniu.

- Byliśmy dzisiaj po prostu znakomici, a zawodnicy włożyli wiele wysiłku w to, aby uzyskać taki wynik. Pierwsza połowa była zupełnie inna od drugiej. Możemy być jednak z siebie dumni. To było elektryzujące 15 minut drugiej połowy. Ten fragment pokazał, jak bardzo pragniemy tego historycznego wyniku, że możemy na siebie liczyć i dokonywać wielkich rzeczy - powiedział Portugalczyk.

Walcott w ataku?

Theo Walcott ma coraz większy żal, że zamiast w ataku to gra na skrzydle w Arsenalu  Londyn. Jednak w ostatnich tygodniach tak naprawdę jest tylko rezerwowym.

Jego kontrakt wygasa po zakończeniu sezonu i możliwe, że Walcott opuści Emirates Stadium. Podobno Liverpool FC oraz Manchester City obiecują, że jeśli Walcott zdecyduje się na transfer do ich klubu, to będzie grał tam, gdzie sobie tego życzy.