Serge Branco po odejściu z Wisły trafił do... wiezięnia

Pokrętne losy są udziałem Serge'a Branco po odejściu z Wisły Kraków. Kameruńczyk na łamach serwisu wislalive.pl bez żenady opowiada o tym, że uderzył swoją dziewczynę.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

- Po skończeniu przygody z Wisłą byłem dwa dni w więzieniu w Duisburgu, ponieważ uderzyłem moją dziewczynę. Spotkałem tam Polaka skazanego na 15 lat, który był fanem Wisły. Miał nawet na plecach tatuaż Wisły i wtedy żałowałem, że opuściłem klub - mówi Branco, który dla Białej Gwiazdy wystąpił w czterech oficjalnych meczach, ale może sobie dopisać do CV mistrzostwo Polski 2011.

- Moim najgorszym wspomnieniem z Krakowa jest polska dziewczyna Klaudia. Jej rodzice mnie nie lubili - kibicowali Cracovii. Zostawiłem u nich jakieś rzeczy. Kiedy po 3 miesiącach przyszedłem je odebrać, okazało się, że są sprzedane. Było to dziwne, ale nie zawracam sobie tym głowy. Było minęło - dodaje Kameruńczyk.

Po odejściu z Wisły zahaczył się w Al-Muharraq SC w Bahrajnie, a w sezonie 2012/2013 pozostaje bez klubu.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×