Nocny trening Cracovii w Bydgoszczy (zdjęcia)
Choć Cracovia dotarła do Bydgoszczy w piątek z czterogodzinnym poślizgiem, trener Wojciech Stawowy nie odpuścił swoim podopiecznym jednostki treningowej przed meczem Pucharu Polski z Zawiszą.
Krakowianie wyjechali z Krakowa w piątek przed godziną 11 i planowo mieli trenować w Bydgoszczy ok. godziny 18, ale ostatecznie dotarli do celu o godz. 21:30 i po zameldowaniu się w hotelu dzięki uprzejmości gospodarzy skorzystali z boiska ze sztuczną nawierzchnią i oświetleniem. Rozpoczęty o godzinie 22 trening trwał 45 minut.
- Piłkarz powinien profesjonalnie podchodzić do swoich obowiązków. Nigdy nie wiadomo, gdzie Cracovię rzuci los i może będzie tak, że pojedziemy kiedyś na mecz, który rozpocznie się o godzinie 22, jak w La Liga, i trzeba będzie grać - uśmiecha się trener Stawowy i dodaje: - Z Zawiszą gramy o 20:15, do Bydgoszczy przyjechaliśmy trochę późno, bo po drodze były korki. Musieliśmy jednak odbyć jednostkę treningową. Pora nie była nam straszna. Chłopcy są dobrze przygotowani do sezonu, a taki rozruch był potrzebny. Czeka ich kolacja i sen. W sobotę będziemy mieć cały dzień, żeby się zregenerować. Czekam na ten mecz - myślę, że tak samo jak kibice Cracovii - z dużymi nadziejami.
fot. Urszula Łaptaś-Rutka / www.terazpasy.pl
fot. Urszula Łaptaś-Rutka / www.terazpasy.pl
fot. Urszula Łaptaś-Rutka / www.terazpasy.pl
fot. Urszula Łaptaś-Rutka / www.terazpasy.pl
fot. Urszula Łaptaś-Rutka / www.terazpasy.pl
