GieKSa trzy punkty od utrzymania?

GKS Katowice na dwie kolejki przed końcem sezonu może zapewnić sobie utrzymanie na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. Żeby tak się stało podopieczni Rafała Góraka muszą pokonać Wartę Poznań i trzymać kciuki za Polonię Bytom.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Po serii dwóch meczów bez porażki GKS Katowice w ostatniej kolejce uległ na wyjeździe Pogoni Szczecin (0:1). Nie przeszkodziło to jednak śląskiej drużynie w przybliżeniu się do utrzymania w I lidze. - Dopiero po zapewnieniu sobie utrzymania będziemy mogli się naprawdę cieszyć - podkreśla Rafał Górak, opiekun drużyny z Bukowej.

Do zapewnienia sobie utrzymania śląskiej drużynie potrzebne będzie najprawdopodobniej tylko jedno zwycięstwo. Żeby tak się stało Polonia Bytom musi wygrać w Płocku, a GieKSa musi na własnym stadionie pokonać Wartę Poznań. Zieloni notują passę siedmiu meczów wyjazdowych bez zwycięstwa. Po raz ostatni drużyna ze stolicy Wielkopolski triumfowała na terenie rywala 1 października 2011 r. z Dolcanem Ząbki (2:0).

Zmartwieniem szkoleniowca katowickiej drużyny jest brak w środowych zawodach najlepszego w rundzie wiosennej zawodnika, Tomasza Hołoty, który będzie zmuszony pauzować za dziesiątą żółtą kartkę w tym sezonie. - Będziemy musieli poradzić sobie bez Tomka. To zawodnik dla nas bardzo ważny dla naszego zespołu, ale nie mamy i musimy wyjść na murawę, żeby zgarnąć trzy punkty - przekonuje Górak.

Warta jest zespołem, który GieKSie wybitnie "leży". Z 13 dotychczasowych spotkań obu drużyn katowiczanie wygrali aż osiem, cztery razy padał remis, a tylko jedno starcie na swoją korzyść zdołali rozstrzygnąć poznaniacy. Drużyna ze stolicy Górnego Śląska w pojedynkach z tym rywalem nie tylko regularnie punktowała, ale przede wszystkim wygrywała wysoko, co w pełni ukazuje bilans bramkowy: 29-12.

Jesienią przy Bułgarskiej mecz zakończył się podziałem punktów. Bramki dla GKS strzelali Mateusz Zachara i Damian Chmiel. Dla Warty samobójcze trafienie zanotował Jan Beliancin i Paweł Sasin. - Wszystko jest w naszych rękach. Wierzę, że trzy punkty trafią na nasze konto i będziemy mieli wszelkie powody do zadowolenia - puentuje trener katowickiej drużyny.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×