Prezydent Wrocławia: Poradzimy sobie ze wszystkimi problemami

Rafał Dutkiewicz odniósł się do możliwego bojkotu Euro 2012 na Ukrainie przez europejskich polityków. Prezydent Wrocławia zapowiedział także, że w niedzielę wybiera się do Krakowa, aby zobaczyć w akcji Śląsk walczący o mistrzostwo Polski.

Artur Długosz
Artur Długosz

Euro 2012 na Ukrainie, jak donoszą media, może zostać zbojkotowane przez europejskich polityków. Wszystko to ma związek z Julią Tymoszenko, która jest uwięziona na Ukrainie. - Każdy z polityków podejmie oczywiście indywidualną decyzję. Niektórzy z nich decydować będą grupowo. Ja osobiście uważam, że sport jest znakomitą dyplomacją i nie sądzę, żeby za niewłaściwe zachowanie polityków ukraińskich należało karać kibiców, federacje sportowe. Inaczej mówiąc, oczywiście domagajmy się jak najgłośniej uwolnienia Julii Tymoszenko, natomiast ja osobiście nie jestem zwolennikiem bojkotowania sportowych igrzysk piłkarskich, które mają się odbyć w Polsce i na Ukrainie - mówi prezydent Wrocławia, Rafał Dutkiewicz.

- Ja nie planowałem pobytu na Ukrainie. Będę obecny we Wrocławiu. W związku z tym unikam tego dylematu, ale jednocześnie otwarcie mówię, jaki jest mój pogląd. On się składa z dwóch elementów - wolność dla Julii Tymoszenko i po drugie sądzę, że liczna obecność cywilizowanej Europy po prostu zbliży Ukrainę do Unii Europejskiej, do Europy - dodał.

Do rozpoczęcia mistrzostw Europy w piłce nożnej pozostało już mało czasu. Wrocław jest jednym z organizatorów imprezy i to w stolicy Dolnego Śląska odbędą się trzy mecze, w tym raz zagra tutaj reprezentacja Polski. - Uczestniczymy w takim w takim przedsięwzięciu, które ma charakter magiczny. I młodsi, i starsi są zafascynowani zbliżającymi się mistrzostwami Europy. W kategoriach czysto sportowych wiemy, że zdobycie mistrzostwa Europy jest jeszcze trudniejsze, niż zdobycie mistrzostwa świata w piłce nożnej, ponieważ w Europie gra się na najwyższym poziomie w piłkę nożną - podkreślił prezydent.

W niedzielę piłkarze Śląska Wrocław w Krakowie walczyć będą z Wisłą. Zwycięstwo drużynie Oresta Lenczyka zapewni mistrzostwo Polski. - Wybieram się w niedzielę do Krakowa na mecz Śląska. Jestem nieogolony, marzę o tym, aby Śląsk zdobył mistrzostwo Polski. 30 lat temu w ostatnim spotkaniu Wisła nam zabrała mistrzostwo Polski. Miejmy nadzieję, że nam teraz odda. Na pewno będzie bardzo trudny mecz. Presja jest gigantyczna. Wisła jest bez wątpienia bardzo dobrą drużyną. Jesteśmy pełni optymizmu, dlatego że z Jagiellonią piłkarze zagrali znakomicie, po raz pierwszy od dawna dobrze zaprezentowała się obrona, co w takim meczu jak w Krakowie, będzie bardzo ważne - podkreślił Rafał Dutkiewicz.

Nikt nie ukrywa, że WKS ma problemy finansowe. Miasto pomoże jednak klubowi. - Poradzimy sobie ze wszystkimi problemami, które są związane ze Śląskiem czy wokół niego. Wszystkie rzeczy będą rozwiązane. Wywindowaliśmy możliwie wysoko klub. Śląsk gra na nowym stadionie. Warunki stworzone są naprawdę dobre. Z tymi bieżącymi kłopotami, też sobie poradzimy. Wszystko będzie dobrze. Nie chcę mówić o szczegółach, bo one jeszcze nie leżą na stole. To nie będzie tak, że Śląsk się z dnia na dzień stanie potęgą europejską, ale myślimy o tym, aby krok po kroku budować coraz mocniejszy klub. Jestem naprawdę zdeterminowany w tej sprawie. Od razu jednak powiem tak - trzymamy kciuki, liczymy na zwycięstwo, ale to jest sport i on się żywi tym, że raz się wygrywa, a raz przegrywa. Nie mówię o niedzielnym meczu, bo wygramy, ale potem przyjdą też porażki. Tak to w sporcie musi być - podsumował prezydent Wrocławia.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×