Piszczek najsłabszy z Polaków w BVB. "To jeden z jego najgorszych występów" (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niezbyt miło sobotni mecz 25. kolejki Bundesligi z FC Augsburg będą wspominać piłkarze Borussii Dortmund. Spośród polskiego tercetu najlepiej wypadł Jakub Błaszczykowski, a najgorzej, co w tym sezonie należy do rzadkości, Łukasz Piszczek.

Łukasz Piszczek otrzymał zaskakująco niskie oceny. To przede wszystkim efekt małej aktywności prawego obrońcy w ofensywie i kłopotów z powstrzymaniem Axela Bellinghausena. Właśnie Piszczek nie zdołał zatrzymać skrzydłowego Augsburga w 47. minucie, gdy ten znalazł się oko w oko z Romanem Weidenfellerem. "To był z całą pewnością jeden z jego najsłabszych występów w sezonie" - uważają dziennikarze RevierSport.

"TurboPolak z Dortmundu należał do najaktywniejszych piłkarzy w poczynaniach ofensywnych" - komentuje występ Jakuba Błaszczykowskiego Der Westen. Kapitana biało-czerwonych pochwalono za świetną wrzutkę na głowę Kevina Grosskreutza z 60. minuty, po strzale którego wspaniałą obroną popisał się Simon Jentzsch. "W pierwszej połowie praktycznie tylko on odpowiadał za grę BVB" - twierdzą żurnaliści.

Robert Lewandowski w drugim meczu z rzędu nie wpisał się na listę strzelców. Tym razem jednak 23-latek nie zmarnował żadnej dogodnej okazji. W uzasadnieniu jego ocen stwierdzono, że "Lewy" musiał toczyć niezwykle ciężkie boje z silnym fizycznie stoperem ze Sierra Leone Gibrilem Sankohem, który za jeden z fauli na Polaku dostał żółtą kartkę. "Tylko dwa razy zagroził bramce Augsburga. Za drugim miał pecha, gdy Langkamp wybił piłkę sprzed linii" - skomentowano.

- To był typowy mecz walki. Augsburg nie jest łatwym rywalem i wykazuje wyraźną tendencję wzrostową - skomentował Weidenfeller. Po stracie 2 "oczek" szat nie rozdzierał Juergen Klopp. - W tego typu spotkaniach naprawdę niewiele drużyn odniosłoby zwycięstwo. Przyjechaliśmy tutaj z 55 punktami, a wyjeżdżamy z 56 i kontynuujemy serię meczów bez porażki - stwierdził trener. BVB nie przegrało już 19 razy z rzędu, dzięki czemu wyrównało klubowy rekord z sezonu 1991/1992.

RELACJA Z MECZU AUGSBURG - BORUSSIA ->>>

Sławomir Peszko i Eugen Polanski rozegrali po 82 minuty, a ich zespoły, FC Koeln i FSV Mainz, odniosły cenne domowe zwycięstwa nad Herthą i Nuernberg. Reprezentanci Polski nie należeli jednak do wyróżniających się postaci. Od Bildu obaj otrzymali "4". Z kolei Sportal przyznał prawoskrzydłowemu "3", a środkowemu pomocnikowi "3.5".

"Pomimo tego, że z biegiem czasu opadał z sił, zaliczył przyzwoity występ" - podsumowano grę "Peszkina". Polanskiego z kolei pochwalono za solidną postawę w pojedynkach jeden na jeden i celność podań oraz za odwagę - 26-latek oddał dwa strzały i był bliski zdobycia gola na 3:0.

Oceny Polaków z Borussii kolejno od Der Westen, RevierSport i Bildu (gdzie "1" - klasa światowa, "6" - poniżej krytyki):

Łukasz Piszczek - "4", "4.5", "4"

Jakub Błaszczykowski - "3", "3.5", "3"

Robert Lewandowski - "4", "4", "3"

Dośrodkowanie "Kuby", strzał Grosskreutz i interwencja Jentzscha z 60. minuty:

[dailymotion=xpdclo]

Źródło artykułu: