Dariusz Fornalak: Zmiany są konieczne, ale nasze możliwości ograniczone

Polonia Bytom zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli I ligi, nie wygrała od czterech spotkań i raczej spędzi zimę w strefie spadkowej. Trener Dariusz Fornalak zdaje sobie sprawę, że do wywalczenia utrzymania konieczne będą duże zmiany.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

W zaległym spotkaniu 19. kolejki ekipa z Górnego Śląska doznała bezdyskusyjnej porażki z Wartą, a jej ofensywa w zasadzie nie istniała. Niepowodzenie w Poznaniu to dla polonistów czwarty mecz z rzędu bez zwycięstwa. - Cokolwiek dobrego robiliśmy na boisku dopiero przy stanie 0:2. To trochę późno, by pokusić się o korzystny rezultat. Postawa mojego zespołu była taka, że aż zęby bolą - przyznał Dariusz Fornalak.

Polonia ma spory problem, bo wpadła w marazm. - W pewnym momencie włożyliśmy sporo pracy, by się skonsolidować i stworzyć zespół. Pokazaliśmy, ze jesteśmy w stanie grać na poziomie I-ligowym. Obecnie jednak to wszystko się rozeszło i znów musimy się wysilić, żeby wrócić do właściwej formy. Na pewno się nie poddamy i będziemy walczyć dalej. Głęboko wierzę, że zdołamy się utrzymać - dodał szkoleniowiec.

Czy w obecnym składzie personalnym zespół z Górnego Śląska jest w stanie utrzymać status I-ligowca? - Gdybym to wiedział, to byłbym bogatym człowiekiem. Zmiany kadrowe zachodzą w każdym okienku transferowym. Nie ma chyba klubu, w którym nie poszukuje się wzmocnień. Tak naprawdę budowa Polonii trwa cały czas, bo wielu graczy doszło do nas już w trakcie sezonu. Trzeba mieć świadomość jak wielkim ciosem był dla nas spadek z ekstraklasy. Teraz mamy zupełnie inną drużynę. W trakcie rundy jesiennej był moment, w którym wydawało się, że zmierzamy we właściwym kierunku. Jednak ostatnio znów mamy problemy. Brakuje kolektywu i nie dotyczy to tylko pojedynku z Wartą. Mam tu na myśli więcej meczów. Dlatego roszady są konieczne - oznajmił Fornalak.

Opiekun Polonii nie ukrywa, że wzmacnianie jego zespołu to zadanie niezwykle trudne. - Chciałbym, aby każdy kto do nas trafi, wnosił jakość. Nie jesteśmy jednak klubem, który wskazuje zawodnika i ten zawodnik do nas przychodzi. Możemy liczyć na to, że ściągniemy piłkarza, który nie ma ważnego kontraktu. Czy ktoś taki będzie wzmocnieniem? To wyjdzie dopiero w meczach. Mam nadzieję, że wiosną będziemy się liczyć w stawce drużyn walczących o utrzymanie. Cieszę się, że tych drużyn jest tak wiele - zakończył Fornalak.

->Więcej o Polonii Bytom

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×