Jan Tomaszewski dla SportoweFakty.pl: Chciałbym doprowadzić do odpowiedzialności. I nawet nie wiem czy nie karnej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ten, który powstrzymał Anglię na Wembley, teraz naczelny krytyk Polskiego Związku Piłki Nożnej będzie zasiadał w poselskich ławach w Sejmie. Czego chce dokonać? O tym Jan Tomaszewski mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

W tym artykule dowiesz się o:

- Jeśli to się potwierdzi to przede wszystkim chciałbym doprowadzić do odpowiedzialności. I nawet nie wiem czy nie karnej ludzi, którzy doprowadzili polską piłkę do takiego stanu w jakim jest - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski.

Legendarny bramkarz od rana ciężko już pracuje. - Nie ukrywam, że dziś złożyłem już dwa doniesienia do prokuratury - z samego rana, nie znając jeszcze wyników - na Franciszka Smudę o wnioski z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez selekcjonera kadry narodowej. Pierwszy wniosek polegał na tym, że Franciszek Smuda legitymuje się i podpisuje wszystkie kontrakty na podstawie dyplomu ukończenia studiów trenerskich, a wiadomo, że tam jest warunek ukończenia matury. Chciałbym, żeby prokuratura to jawnie stwierdziła, bo jeśli nie ma matury to znaczy, że się posługuje nieprawnie dokumentem - powiedział Tomaszewski.

- Drugi wniosek z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa to jest to, że wyrok sądu we Wrocławiu już jest prawomocny w sprawie tej grupy zawodników Zagłębia Lubin, którzy kupili mecz z Cracovią. Sąd nakazał im zwrot pieniędzy z premii, które otrzymali za udział w rozgrywkach europejskich. Ponieważ te premie otrzymali również inni zawodnicy, działacze i sztab szkoleniowy ze Smudą na czele to wnioskowałem do prokuratury, żeby spowodowała, żeby te premie, gdzie Zagłębie Lubin jest spółką Skarbu Państwa, zostały zwrócone, bo były wynikiem przestępstwa. Gdyby nie kupili meczu to by nie grali w pucharach - dodał.

Były reprezentant Polski chce zająć się także innymi sprawami, między innymi tym, ile kosztowały stadiony, które powstały z myślą o Euro 2012. - Będę jak najszybciej, jeżeli to będzie możliwe chciał doprowadzić do tego, żeby Komisja Sejmowa do spraw sportu, jeżeli w takiej będę, spotkała się z Michelem Platinim i przedstawiła mu całą patologię w polskiej piłce - podkreślił

- Poza tym chciałbym jak najszybciej wyjaśnić sprawę stadionów. Najtańszy bubel poznański u nas kosztował 200 milionów. Stadion w Doniecku, podobny do naszego Narodowego kosztował 80 milionów Euro, a nasz Narodowy kosztował nas ponad 500 milionów - zaznaczył bohater z Wembley.

- Po prostu będę się chciał dowiedzieć i ustalić przyczyny dlaczego jest tak, a nie inaczej - podsumował Jan Tomaszewski, który do Sejmu trafi z listy Prawa i Sprawiedliwości.

Źródło artykułu: