Środa w La Liga: Xavi pochwalił Królewskich, Mou poprawił tłumacza, Real w drodze po rekordy

Xavi Hernandez przyznał, że w tabeli Królewscy są lepsi i prezentują się lepiej aniżeli w ostatnich 3-4 latach. O karze za wymuszenia kolejnych żółtych kartek przypomniał Jose Mourinho, który na konferencji musiał poprawić tłumacza. Ponadto Królewscy mają szansę na 15 tryumf z rzędu, Martin Montoya potwierdził, że przedłuży kontrakt z Barcą, a celem trenera Valencii jest zdobycie Ligi Europejskiej.

Igor Kubiak
Igor Kubiak

Xavi chwali sobotnich rywali

- W poprzednim roku skrytykowałem ich, gdyż nie zagrali z nami ofensywnie. W Superpucharze, już grali swoją piłkę i myślę, że tak będzie również w sobotę - przyznał przed zbliżającym się El Clasico Xavi Hernandez.

Pomocnik Blaugrany nie sądzi, aby najbliższy mecz przesądził o mistrzostwie kraju: - Jeśli nie wygramy wciąż będzie wiele punktów do zdobycia. Nic nie będzie skończone.

- Real prezentuje się dobrze, mają jedenaście kolejnych wygranych w lidze i jesteśmy trzy punkty za nimi. Przewaga oznacza, że są lepsi, ale w klasyku nie jest ważna tabela. Może się zdarzyć wszystko. Real zagra z nami w lepszej formie aniżeli w ostatnich trzech czy czterech latach. Są silni fizycznie i psychicznie, a wygrana na Bernabeu jest piłkarską przyjemnością - skomplementował rywala Xavi.

Królewscy w drodze po rekordy

Real Madryt ma już zapewnione pierwsze miejsce w swojej grupie Ligi Mistrzów. Królewscy przeciwko Ajaxowi Amsterdam zagrają w rezerwowym składzie, ale mają szansę na wyrównanie rekordu. Wygrana nad Holendrami da im 15 zwycięstwo z rzędu we wszystkich rozgrywkach, co zdarzyło im się 41 lat temu, kiedy ekipę prowadził Miguel Munoz.

Zwycięstwo nad Ajaxem pozwoliłoby Królewskim dołączyć do grona drużyn, które zdobyły komplet oczek w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Wcześniej udało się to piłkarzom AC Milan (1992/1993), PSG (1994/1995) oraz FC Barcelony (2002/2003).

Dodatkowo przy kolejnym zwycięstwie nad FC Barceloną, Mou poczyni duży krok do pobicia rekordu Josepa Guardioli. Prowadząc Dumę Katalonii odniósł on 16 kolejnych zwycięstw w Primera Division. Portugalczyk na razie ma na koncie serię 11 wiktorii.

Mourinho przypomniał o karze

Sporo zamieszania było na konferencji przedmeczowej z udziałem Jose Mourinho. Dziennikarze przypomnieli Portugalczykowi o karze jaką otrzymał za incydent z wymuszeniem żółtych kartek przed rokiem.

- Myślałem, że historia z karą będzie początkiem lepszego futbolu. Jeśli musiałem być ukarany za możliwość lepszego futbolu, byłbym oczarowany. Ale nie, to była kara tylko dla mnie. Piłka jest taka sama, ludzie są tacy sami, ludzie dalej robią takie rzeczy, ale nie są ukarani. Więc kara była tylko przeciwko mnie - odpowiedział po angielsku Mourinho, który wyraźnie miał na myśli ostatnią sytuację z piątą żółtą kartką dla Gerarda Pique.

Co ciekawe, tłumacz zmienił te słowa po hiszpańsku, mówiąc" - To się może stać każdemu i spoglądamy w lepszą przyszłość, na co Mourinho zareagował: - To nie było dokładnie to co powiedziałem, nie ma nic z tym wspólnego. Dziennikarze poprosili, aby Mou odpowiedział po hiszpańsku, ale riposta brzmiała: - Nie jestem tłumaczem.

CZYTAJ TAKŻE:

Dekalog Mourinho przed El Clasico, Kaka czy Oezil? Guardiola bagatelizuje sobotnie starcie <-

Montoya potwierdził prolongatę umowy

We wtorkowym pojedynku jedną z bramek dla Barcelony zdobył Martin Montoya, który w niedalekiej przyszłości ma rywalizować na prawej stronie defensywy z Dani Alvesem.

Kontrakt młodziana kończy się w czerwcu 2012 roku, ale po spotkaniu piłkarz potwierdził, że złoży podpis na nowej umowie: - Tak, zamierzam ją przedłużyć. Były oferty z innych klubów, ale nie chciałem odchodzić.

Adriano może zagrać w Gran Derbi, czwartek wolny dla Katalończyków

Wszystkich, oprócz kontuzjowanego Ibrahima Afellaya, miał do dyspozycji Josep Guardiola na środowych zajęciach. Ponownie z resztą grupy mógł trenować Adriano Correia, który odpoczywał od futbolu przez ok. tydzień.

Tymczasem na dwa dni przed klasykiem piłkarze aktualnych mistrzów dostaną dzień wolny. Przypomnijmy, że już w ostatnim spotkaniu Ligi Mistrzów przeciwko BATE Borysów nie zagrało aż 13 piłkarzy pierwszego składu.

CZYTAJ TAKŻE:

Dwie niewiadome w składzie Barcy na El Clasico <-

Trener Valencii celuje w Ligę Europejską

Do ostatniej kolejki o awans z grupy Ligi Mistrzów walczyła Valencia. Nietoperze polegli jednak 0:3 na Stamford Bridge z Chelsea Londyn i zajęli jedynie trzecią lokatę, która gwarantuje start w Lidze Europejskiej. Już na konferencji pomeczowej trener, Unai Emery, stwierdził, że zdobycie tego tytułu jest jego najnowszym celem.

Nadal, Michel i kibice stawiają na Real

- Obie ekipy są świetnie, ale w obecnej chwili Real Madryt jest trochę wyżej od Barcelony, którzy również są bardzo silni. Real wygra i liga w tym roku już się skończy - przyznał były gracz Realu Madryt, Michel, który na Santiago Bernabeu spędził prawie całą swoją karierę.

Podobnego zdania jest z kolei ex-zawodnik FC Barcelony, Miguel Nadal Angel: - Królewscy się poprawili w porównaniu do poprzedniego roku, z kolei Barca odrobinę obniżyła loty. Absurdem jest jednak myślenie, że liga już się skończy.

- Real na pewno wygra z Barcą. Dobrze wyglądałoby 3:1 - przyznał Guti. Z kolei dla Rafaela Marqueza faworytem jest Duma Katalonii: - Jestem za Barceloną w stu procentach. Choć to klasyk i wszystko może się zdarzyć.

Z kolei w ankiecie dla internetowej wersji dziennika Marca 8151 kibiców zagłosowało Real (66 procent), a na Barcelonę jedynie 4250.

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×