Piłkarze pod wrażeniem nowego stadionu we Wrocławiu (foto, wideo)

W minionej kolejce na Stadionie Miejskim odbył się pierwszy prawdziwy mecz piłkarski. Naprzeciwko siebie stanęli zawodnicy Śląska Wrocław i Lechii Gdańsk. Po meczu piłkarze obu drużyn bardzo chwalili sobie obiekt, na którym odbędzie się Euro2012.

Artur Długosz
Artur Długosz
Ponad 42 tysiące kibiców zjawiło się w piątek na nowym Stadionie Miejskim we Wrocławiu. Była to czwarta duża impreza na tym obiekcie, ale dopiero pierwszy mecz piłkarski. Choć z zewnątrz stadion budzi kontrowersje, teren wokoło niego to jeden wielki plac budowy, a także na samej arenie Eu2012 pozostało wiele pracy to podczas meczu Śląskiem Wrocław a Lechią Gdańsk trybuny do ostatniego miejsca wypełniły się kibicami. - Jeśli chodzi o wrażenia i sam stadion są one naprawdę niesamowite. Obiekt robi wrażenie. Bez kibiców już świetnie wygląda, z kibicami jeszcze lepiej. Naprawdę super - powiedział kapitan wrocławian, Sebastian Mila. - Emocje były ogromne. Dziękujemy kibicom za to, że przyszli na stadion, że wspierali nas na tym meczu. Nasłuchiwaliśmy tych wiadomości ile tych biletów zostało sprzedanych. To wyjątkowy dzień dla całego Wrocławia. Cieszmy się z tego - dodał były reprezentant Polski.
Efektowna prezentacja przed meczem Śląska z Lechią
Także i inni zawodnicy Śląska byli pod wrażeniem tego, co zafundowali ich kibice Śląska i Lechii. - Nie ukrywam, że dla takich meczów się trenowało wiele lat, żeby wziąć w tym udział. To przeżycie, którego się długo nie zapomni - podkreślił Marek Wasiluk. Stadion Miejski chwalili nie tylko wrocławianie, ale i Lechiści. - Sporo ludzi przyszło. Oby więcej było takich stadionów i meczów. Doping też był bardzo fajny, jest dla kogo grać - powiedział Piotr Wiśniewski.
Pełne trybuny na Stadionie Miejskim
- Stadion, atmosfera na nim, ilość kibiców to rzecz nieprawdopodobna, jak na polskie warunki. Życzę drużynie Śląska, aby w każdym meczu przychodziło na mecz tyle osób i robiło taką świetną atmosferę - dodał Tomasz Kafarski, trener drużyny z Gdańska. Na pierwszym meczu na trybunach zjawiło się ponad 42 tysięcy kibiców. Było to jednak spotkanie otwarcia, a wiele osób chciało zapewne tylko obejrzeć stadion. Wyczynem będzie powtórzenie tej frekwencji na następnym spotkaniu ligowym. O to jednak... może być łatwo. Kolejny mecz na Stadionie Miejskim Śląsk Wrocław rozegra z mistrzem Polski, krakowską Wisłą. Biorąc pod uwagę to, że kibice obu klubów żyją ze sobą w przyjaźni, a WKS-u aktualnie jest liderem T-Mobile Ekstraklasy być może znów na stadionie pojawi się komplet publiczności. - Mam nadzieję, że na spotkanie z Wisłą Kraków też tyle ludzi przyjdzie na stadion i na następne mecze wiosną również. Nie oszukujmy się, może nie na każdym spotkaniu będzie 40 tysięcy, ale będzie to wysoka frekwencja oscylująca w liczbie około 20-25 tysięcy. Mam jednak nadzieję, że na te topowe potyczki będzie komplet. Myślę, że taka moda na Śląsk zapanuje, jeżeli będziemy dobrze grać, będziemy liderem, to wszyscy będą chcieli nas oglądać. Nie tylko w telewizji, ale i na żywo - skomentował Łukasz Madej, skrzydłowy wicemistrzów Polski. - Uważam, że jak będzie po 25 tysięcy ludzi na każdym meczu to na pewno to będzie sukces. Wiadomo, że fajnie byłoby gdyby zawsze był komplet, ale nie ma jakby co się też podniecać i realnie chodzić po ziemi. Kolejne mecze to zweryfikują. Przyjedzie tutaj Wisła Kraków więc na pewno świetny rywal. Mam nadzieję, że też będzie komplet, bo dla nas jest to podwójne święto. Dla takiej widowni aż się chce grać - podkreślił natomiast bramkarz Rafał Gikiewicz, który nieoczekiwanie skoczył do składu zielono-biało-czerwonych. Wicemistrzowie Polski z mistrzami naszego kraju zmierzą się w piątek 25 listopada o godzinie 20.30. Zanim dojdzie do tej potyczki wrocławianie muszą jeszcze dwa wyjazdowe spotkania ligowe. Rywalami WKS-u będą w derbowym starciu KGHM Zagłębie Lubin oraz potem Jagiellonia Białystok. Na pewno dla Śląska nie będą to więc łatwe spotkania. Zanim jednak na arenie Euro2012 pojawią się piłkarze trenowani przez Oresta Lenczyka to zagra na nim reprezentacja Polski prowadzona przez Franciszka Smudę. Czy także i na to trybuny wypełnią się w całości i będzie prowadzony żywiołowy doping? Patrząc przez pryzmat ostatnich potyczek wydaje się to mocno wątpliwe. Kibice Śląska Wrocław i Lechii Gdańsk na nowym Stadionie Miejskim:

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×