Najlepsze drużyny ekstraklasy - ranking

Bartosz Zimkowski 02 Sierpnia 2011, 11:37

Oceny drużyn w 1. kolejce T-Mobile Ekstraklasy (skala szkolna 1-6):

ŁKS Łódź - Lech Poznań 0:5 (0:3)

Ocena drużyny ŁKS-u Łódź - 1,5. Pierwsze 20 minut spotkania pozwalało patrzeć z optymizmem na początek sezonu w wykonaniu beniaminka T-Mobile Ekstraklasy. Gospodarze mieli przewagę i grali bez respektu dla faworyzowanego Lecha. Potem było jednak już tylko gorzej. Potwierdziło się, że najsłabszą formacją w kadrze trenera Pyrdoła jest defensywa, która raz po raz popełniała proste błędy, bezlitośnie wykorzystywane przez Artioma Rudneva i spółkę. Łodzianie zapłacili frycowe, ale terminarz rozgrywek ich nie rozpieszcza i o jakiekolwiek punkty w najbliższych tygodniach będzie bardzo ciężko.

Ocena drużyny Lecha Poznań - 4,0. Sporo obaw było w poznańskim obozie przed inauguracją sezonu. Drużyna w sparingach nie zachwycała, jednak w piątek zrobiła to, co miała zrobić. Kolejorz wypunktował rywala, strzelając mu aż 5 goli, z czego 3 na swoim koncie zapisał Rudnev. Lechowi nieco pomógł arbiter, niesłusznie uznając ostatnią bramkę - piłka nie przekroczyła linii końcowej. Nikt nie ma wątpliwości, że wygrana gości, jak i jej rozmiary, są jak najbardziej zasłużone. Prawdziwą weryfikację formy podopiecznych Bakero przyniosą jednak dopiero kolejne potyczki z bardziej wymagającymi przeciwnikami.

Polonia Warszawa - Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Ocena drużyny Polonii Warszawa - 4,0. Podopieczni Jacka Zielińskiego zagrali futbol kombinacyjny i ofensywny, bardzo dobrze do nowego zespołu wprowadził się Robert Jeż, świetnie spisał się Bruno Coutinho. Po profesorsku zagrali także obrońcy, na czele z Marcinem Baszczyńskim i Adamem Kokoszką, Sebastian Przyrowski nie miał więc zbyt wiele pracy.

Ocena drużyny Lechii Gdańsk - 3,0. Piłkarze z Trójmiasta podjęli walkę na trudnym terenie w stolicy, na początku drugiej części gry przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, to gospodarze zaprezentowali się jednak jako zespół piłkarsko bardziej dojrzały i wygrali zasłużenie. Plus dla Pawła Nowaka, minus dla bezproduktywnych Machaja i Traore.

Ruch Chorzów - PGE GKS Bełchatów 2:1 (0:0)

Ocena drużyny Ruchu Chorzów - 3,0. Pierwsze koty za płoty. Ruch zasłużenie pokonał PGE GKS, ale widać było, że drużynie brakowało luzu z gier sparingowych. W końcówce podopiecznym Waldemara Fornalika dopisało szczęście.

Ocena drużyny PGE GKS-u Bełchatów - 2,0. Goście po zdobyciu wyrównującego gola poczuli krew, ale mieli w składzie nieodpowiedzialnego Kamila Kosowskiego. W końcówce swoje dołożył Mate Lacić i w efekcie Torfiorze wrócili do domów bez punktów.

Widzew Łódź - Wisła Kraków 1:1 (0:0)

Ocena drużyny Widzewa Łódź - 4,0. Łodzianie zagrali dokładnie tak, jak powinno się zagrać przeciwko Białej Gwieździe, która przewyższała gospodarzy umiejętnościami. Podopieczni Radosława Mroczkowskiego ambitnie walczyli o każdą piłkę i jak tylko mogli starali się robić użytek z wolnego miejsca. O mały włos byliby sprawcami sporej niespodzianki. Cały wysiłek zniweczył niestety błąd obrony w ostatniej minucie meczu, choć remis dla Widzewa powinien być wciąż satysfakcjonującym wynikiem.

Ocena drużyny Wisły Kraków - 3,5. Wbrew zapowiedziom, drużyna Roberta Maskaanta nie zagrała jak na mistrzów przystało. Biała Gwiazda jednak nie ma powodu do wstydu, gdyż jej przeciwnik okazał się bardzo wymagający. Znakomicie pod akcje ofensywne podłączali się boczni obrońcy, a w środku pola świetnie radził sobie Maor Melikson. Dzisiejsza gra krakowian wystarczyła jedynie, aby uciec spod topora i wywieźć z Łodzi chociaż jeden punkt.

Cracovia - Korona Kielce 1:2 (1:0)

Ocena drużyny Cracovia - 2,0. Po objęciu prowadzenia Pasy oddały pole gry kielczanom. Drużyna Jurija Szatałow powtarza stare grzechy - rywale znów bezkarnie hasają sobie po jej polu karnym.

Ocena drużyny Korony Kielce - 3,5. Skazywana na porażkę ekipa Lepsza Ojrzyńskiego sprawiła miłą niespodziankę na inaugurację. Kielczanie byli lepsi od Cracovii w każdym elemencie gry, chociaż sami nie grali porywająco.

Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 1:1 (0:1)

Ocena drużyny Śląska Wrocław - 3,0. Pierwszą połowę gospodarze mieli słabą, w drugiej ruszyli do przodu. Śląsk mógłby wygrać z Górnikiem gdyby piłkarze tego klubu zdołali wykorzystać dobre okazje strzeleckie, a w bramce Górnika nie stałby Łukasz Skorupski.

Ocena drużyny Górnika Zabrze - 3,0. Górnicy mieli okazję i ją wykorzystali. W drugiej połowie skutecznie się bronili. Zespół z Zabrza we Wrocławiu nie był faworytem, a z terenu wicemistrza Polski zdołał wywieźć jeden punkt.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Jagiellonia Białystok 2:2 (0:2)

Ocena drużyny Podbeskidzie Bielsko-Biała - 3,0. Pierwsza połowa w wykonaniu beniaminka bardzo słaba, czego efektem były dwie bramki zdobyte przez Tomasza Frankowskiego. Po przerwie, a dokładniej w ostatnim kwadransie spotkania, Górale udowodnili, że nie przypadkowo znaleźli się w T-Mobile Ekstraklasie.

Ocena drużyny Jagiellonia Białystok - 3,0. Ocena Jagiellonii wprost proporcjonalna do postawy Podbeskidzia. Białostoczanie dominowali przez większą część spotkania, lecz nie potrafili dowieźć trzech punktów do ostatniego gwizdka. Rozprężenie w końcówce meczu wyraźnie zaniżyło ocenę zespołu z Podlasia.