Goal.com: Piszczek najlepszym prawym obrońcą Bundesligi

Ogromne wyróżnienie ze strony popularnego portalu piłkarskiego goal.com spotkało Łukasza Piszczka. Zdaniem dziennikarzy reprezentant Polski w minionym sezonie nie miał sobie równych wśród prawych defensorów Bundesligi. Jak uzasadniają swój wybór?

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Serwis goal.com zwrócił uwagę, że przełomowy dla Łukasza Piszczka był mecz 5. kolejki z FC Kaiserslautern (5:0). Wówczas Polak po raz pierwszy zastąpił dotychczasowy nr 1, Patricka Owomoyelę, popisał się asystą i miejsce w wyjściowej "11" nie oddał już do końca sezonu.

Podkreślono, że 25-latek przez całe rozgrywki imponował ofensywnymi szarżami, zaliczył aż 7 asyst, a na prawej flance udanie współpracował z Jakubem Błaszczykowski. Szczególną uwagę zwrócono na akcję Piszczka z meczu ostatniej kolejki przeciwko Eintrachtowi, gdy po odważnym rajdzie precyzyjnie dograł piętą piłkę Lucasowi Barriosowi.

Przyznając Piszczkowi wyróżnienie, podkreślono, że potrafił on rozegrać "ekstremalnie dobry sezon", mimo że zaledwie rok temu z hukiem spadł do 2. Bundesligi z Herthą Berlin. Jego transfer do Borussii uznano za jeden z najlepszych w całej lidze (zajął 3. pozycję za Shinji Kagawą i Raulem).

Dodatkowe punkty reprezentantowi Polski przyznano za czystą grę - w 30 meczach popełnił zaledwie 20 fauli i został ukarany jedynie 2 żółtymi kartkami - oraz wygranie 56 procent spośród 232 pojedynków jeden na jeden. Żurnaliści dostrzegli również, że trener Juergen Klopp ani razu nie ściągnął Piszczka z boiska przed końcowym gwizdkiem.

Uwadze niemieckich dziennikarzy nie uszła również afera korupcyjna z sezonu 2005/2006, w którą kadrowicz Franciszka Smudy był zamieszany. - Nazywam się Łukasz Piszczek, a nie Łukasz P. Nie jestem przestępcą - portal cytuje samego zawodnika, dodając, że nie zrezygnował on z występów w narodowych barwach.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×