Premier League: Manchester United mistrzem Anglii!

Manchester United po raz dziewiętnasty w historii został mistrzem Anglii! W meczu 37. kolejki Premier League zremisował na Ewood Park Blackburn Rovers 1:1. Gola na wagę tytułu zdobył z rzutu karnego Wayne Rooney.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

W tak arcyważnym meczu szansę od Sir Alexa Fergusona dostał Tomasz Kuszczak, dla którego mógł to być ostatni mecz w barwach Manchesteru United. Gole mieli strzelać Wayne Rooney oraz Javier Hernandez, wyniku bronić Rio Ferdinand i Nemanja Vidic, szarżować Luis Nani i Antonio Valencia - w skrócie - Ferguson wystawił najsilniejszy skład.

Tymczasem w 20. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Spory w tym udział miał Tomasz Kuszczak. Polski bramkarz nie zdołał złapać strzału jednego z rywali, pogonił za piłką, aby ją chwycić. Nie zdołał jednak, ponieważ piłkarz Blackburn pierwszy do niej dopadł (powtórki pokazały, że ta niemal całym obwodem minęła linię). Chwilę później futbolówka wylądowała w polu karnym Czerwonych Diabłów, gdzie półwolejem Brett Emerton zmylił Kuszczaka i dał Blackburn gola.

Przed przerwą Hernandez oraz Rooney mieli szansę doprowadzić do wyrównania, ale Paul Robinson nie musiał wyjmować piłki z własnej siatki. W drugiej połowie Blackburn także miało swoje szanse, a bardzo nerwowo grał Kuszczak. Polak nie miał najlepsze dnia i być może czuł zbyt dużą presję wyniku. W 65. minucie po strzale Martina Olssona futbolówka trafiła w słupek, a Kuszczak stał nieruchomo i tylko obserwował piłkę. Kibice gości mogli drżeć, gdy reprezentant Polski miał interweniować.

17 minut przed końcem Hernandez został sfaulowany w polu karnym Rovers przez bramkarza. Chociaż Meksykanin nie miał żadnych szans na dojście do futbolówki, którą za daleko sobie wypuścił, to sędzia zdecydował się podyktować "jedenastkę". Tę idealnie wykonał Rooney. MU zremisowało na Ewood Park i sięgnęło po dziewiętnasty triumf w lidze angielskiej. Jest to rekord wszech czasów. Nikt tyle razy nie wygrywał w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. Diabły będą celebrować mistrzostwo na własnym stadionie w następnej kolejce.

Bardzo ważny mecz wygrało Blackpool. Pokonało Bolton Wanderers 4:3 i ma 39 punktów, czyli tyle samo co znajdujące się o miejsce wyżej Birmingham City. Blackpool musi liczyć na wysoką przegraną Blues, jeśli chce wydostać się ze strefy spadkowej. Także Wigan Athletic nie może zwyciężyć w pojedynku z West Ham United. Spore szanse na pozostanie w Premier League ma za to Wolverhampton Wanderers. Wilki dzięki ograniu Sunderlandu (3:1) znajdują się na szesnastej pozycji.

W niedzielę odbędą się kolejne mecze 37. kolejki Premier League. Zagrają m.in. Arsenal i Chelsea.

Wyniki sobotnich meczów 37. kolejki Premier League:

Blackburn Rovers - Manchester United 1:1 (1:0)
1:0 - Emerton 20'
1:1 - Rooney (k.) 73'

Blackpool - Bolton Wanderers 4:3 (3:2)
0:1 - Kevin Davies 6'
1:1 - Campbell 9'
2:1 - Puncheon 19'
2:2 - Taylor 24'
3:2 - Campbell 45'
3:3 - Sturridge 53'
4:3 - Adam 63'

Sunderland - Wolverhampton Wanderers 1:3 (1:1)
0:1 - Craddock 23'
1:1 - Sessegnon 34'
1:2 - Fletcher 54
1:3 - Elokobi 78'

West Bromwich Albion - Everton 1:0 (1:0)
1:0 - Mulumbu 10'

Czerwona kartka: Bilyaletdinov /77'/ (Everton).

Gol Rooney'a:




Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×