Górnik złoży Boninowi nową ofertę kontraktu

Wszystko wskazuje na to, że dojdzie do kolejnej tury rozmów między Górnikiem a Grzegorzem Boninem. W poniedziałek menedżer skrzydłowego zabrzańskiej drużyny oznajmił władzom śląskiego klubu, że jego podopieczny nie jest zainteresowany przedłużaniem umowy. Jak się jednak okazuje sam zawodnik nic o tym nie wiedział.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

- Z przykrością muszę stwierdzić, że upadły rozmowy w sprawie nowego kontraktu z Grześkiem Boninem. Menedżer zawodnika oświadczył nam, że ma dla niego inne oferty, a nasza została przez zawodnika odrzucona - mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej prezes Łukasz Mazur.

Wypowiedź ta wprowadziła Grzegorza Bonina w osłupienie. Jak się bowiem okazuje, o decyzji swojego menedżera zawodnik dowiedział się z mediów. - Jestem zaskoczony wypowiedzią prezesa, bo dla mnie negocjacje nie są zakończone. Była to dopiero pierwsza tura rozmów, a ja chciałbym zostać w Górniku. Do tego trzeba jednak chęci obu stron - bezradnie rozkłada ręce pomocnik zabrzan.

Prowodyrem całego zamieszania okazuje się być agent piłkarza, Krzysztof Jakubczak. - Rozmawialiśmy z Grześkiem telefonicznie i według niego doszło do nieporozumienia. On sam nie podjął jeszcze decyzji i jest gotów do dalszych negocjacji - powiedział w rozmowie z naszym portalem sternik Górnika.

- Grzesiek to nie tylko bardzo dobry piłkarz, ale także bardzo ułożony człowiek. Charakterologicznie pasuje do Górnika. Może w tym sezonie nie strzelał zbyt wielu bramek i nie asystował zbyt często, ale ma w sobie to "coś", co podrywa drużynę do walki i często właśnie od niego rozpoczynały się akcje bramkowe - wskazuje Mazur.

Czy zatem obie strony ponownie zasiądą do rozmów? Tego szef śląskiego klubu nie wyklucza. - Zaproponowaliśmy zawodnikowi kontrakt, który w mojej ocenie jest jak na polską ligę kontraktem bardzo dobrym. Podobne warunki swoim zawodnikom oferują Wisła i Lech. Nie mogę wykluczyć, że złożymy Grześkowi jeszcze jedną ofertę kontraktu, być może równie dobrą co ostatnio. Jestem człowiekiem ugodowym i jeżeli druga strona będzie chciała się dogadać, to na pewno osiągniemy porozumienie - zapewnia prezes utytułowanego śląskiego klubu.

Bonin do Zabrza trafił 2,5 roku temu z Korony Kielce. Przez cały okres spędzony w Górniku miał pewne miejsce w wyjściowej jedenastce śląskiej drużyny. Aktualna umowa wiążąca zawodnika z klubem wygasa z końcem czerwca 2011.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×