Maaskant przesadza z treningami?

90-100 minut, tylko wybrancy trenera moga pobiegac mniej bo beda zmienieni przed koncem meczu.

ogóle nie liczą, ale co ich to obchodzi, jak najbardziej liczy się kasa, a tej w ekstraklasie - pomimo marnego poziomu - nie brakuje. Pewnie jak zwykle będzie wina trenera, że ten jest za bardzo wymagający i zawodnicy grają przeciwko niemu. Ciekawe kiedy to się zmieni i piłkarze przestaną być traktowani jak święte krowy, w końcu zarabiają wielkie pieniądze w porównaniu z tym, co prezentują. Jakbym ja odwalał taką pańszczyznę w robocie, to nie zagrzałbym tam długo miejsca.

dalej robił (prowadził normalne treningi) to zaczną specjalnie przegrywać aż go prezes wywali.

pilkarzyki nie rozpaczac i do roboty a jak za ciezko to w A klasie jest duzo lzej...

zajęcia..." hehehe a to dobre!!! Właśnie dlatego mecze polskiej ekstraklasy są toczone w tak szybkim i intensywnym tempie, a kibice oglądają, zapierające dech w piersiach, spektakle piłkarskie, a teraz taki Maaskant chce to popsuć u Wiślaków intensywnymi treningami(tak jak Petrescu parę lat temu)!!!! Leo ma rację-polscy piłkarze w przeważającej wiekszości to lenie, co znakomicie widać po wynikach naszych klubów w Lidze Mistrzów. Byle średniak zza granicy jest u nas gwiazdą, a jak trafi się jakiś zdolny młodzik, któremu się chce rozwijać i zasuwać na treningach, to zmanierują go stare repy i stłamsi rzeczywistość naszej "mocnej, profesjonalnej" ligi(czyli kupi sobie samochodzik,nażeluje włosy i będzie pajacował po klubach i kasynach). Ludzie trzeba zdjąć różowe okulary w końcu. Sięgamy dna, skoro taki kołek jak Arboleda ma być gwiazdą naszej obrony na Euro 2012, a w 40 milionowym kraju Smuda nie może znaleźć kilkudziesięciu grajków na średnim europejskim poziomie, to coś jest nie tak. Piłkarze zarabiają duze pieniądze jak na nasze warunki, a kluby dysponują kilkudziesięciomilionowymi budżetami, a efektów brak(no może ostatnio poza Lechem, choć to tylko LE). Z takim potencjałem nasze kluby powinny regularnie lać taki Panathinaikos, Benficę i walczyć z najlepszymi. Skoro taki FC Kopenhaga daje sobie świetnie radę, to dlaczego nie Lech, Legia, Wisła czy inni. Tylko trzeba przestać promować przeciętność i cwaniactwo, bo w Polsce talentów nie brakuje....dobra kończę te elaboraty!!Pozdro dla wszystkich kibiców, na pohybel PZPN!!!

to rumuna Cupiał pogonił zatrudnił Skorże,a dzielny Dan z przeciętną drużyną z Rumuni awansował do Ligi Mistrzów... W tym samym czasie Skorza skompromitował Wisłe z Lewadią Talin...jakies Pytania???

to może byli by w LM ze słabszym zespołem mu się udało, oni powinni trenować cały dzień żeby coś sobą reprezentować, ale czego od nich wymagać jak sami nie maja ambicji, czy przegrają czy wygrają kasę dostana a to się dla nich tylko liczy. DO Otyniaka feeyenord jest słaby bo ma mniej kasy niż polskie kluby tam graja sami wychowankowie młodzi i jeszcze słabi