Polskie media po meczu Manchester City - Lech

W czwartek w Manchesterze Lech Poznań poniósł pierwszą porażkę w rozgrywkach Ligi Europejskiej. Polskie media podkreślają, że 20 minut dobrej gry przeciwko naszpikowanej gwiazdami drużynie z Anglii to za mało.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

Przegląd Sportowy: Bez strachu, bez wstydu

Emmanuel Adebayor trzy razy pokonał wczoraj Jasmina Buricia. Poznaniacy długo toczyli wyrównaną walkę z jedną z najlepszych (a na pewno najbogatszych) drużyn świata. Gdyby zachowali więcej zimnej krwi pod bramką rywali, mogli nawet doprowadzić do remisu. Manchester miał jednak w składzie Adebayora.

Gazeta Wyborcza: Adebayor załatwił Lecha. Trzy razy

W klubowym sklepie obok stadionu na Eastlands można kupić książkę "50 wspaniałych meczów Manchesteru City i kilka, o których lepiej zapomnieć". Wśród triumfów opisany został wygrany finał Pucharu Zdobywców Pucharów z Górnikiem Zabrze w 1970 r., zaś blamażem nazwano odpadnięcie siedem lat później z Widzewem Łódź, wówczas absolutnym beniaminkiem europejskich pucharów. W czwartek wieczorem Manchester City i Lech nie stworzyły widowiska na miarę rozdziału w kolejnym wydaniu tej publikacji. Dla Anglików mecz z poznaniakami miał być rozgrzewką przed niedzielnym spotkaniem ligowym z Arsenalem. I był.

Dziennik: Lech poległ w Manchesterze

Lech zanotował pierwszą porażkę w Lidze Europejskiej, ale nie stracił szans na awans do kolejnej rundy. Poznaniacy po trzech kolejkach zajmują drugie miejsce w tabeli, wyprzedzając o jeden punkt Juventus Turyn, który zanotował w czwartek trzeci remis. Poznaniacy w Manchesterze wstydu nie przynieśli, momentami prezentowali się poprawnie, lecz różnica w umiejętnościach była wyraźna.

Rzeczpospolita: Kwadrans to za mało

Dwadzieścia minut przed końcem meczu po zamieszaniu w polu karnym Manchesteru piłka trafiła pod nogi Joela Tshibamby. Strzelił źle, za szybko, nad poprzeczką. Lech w tym momencie przegrywał 1:2 i od kilkunastu minut był lepszą drużyną. To miał być moment przełomowy. Gdyby Tshibamba pokonał Joe Harta, Lech mógł przywieźć z Manchesteru punkt. Po chwili Emmanuel Adebayor dostał jednak idealne podanie od Davida Silvy, gospodarze prowadzili już 3:1, skończyła się prawdziwa gra, a zaczęła zabawa.

Polska The Times: Kolejorz nie dał rady milionerom

Do przerwy było beznadziejnie, ale w drugiej połowie Lech pokazał charakter. Mistrz Polski nie dał jednak rady milionerom z Manchesteru i po trzech bramkach Emmanuela Adebayora przegrał 1:3 (0:2). Pierwszego gola w barwach Kolejorza zdobył Joel Tshibamba.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×