Środa w Premier League: Messi nie chce grać w Anglii, Torres wróci w następnym tygodniu

Bartosz Zimkowski 14 Kwietnia 2010, 11:57

Messi nie chce grać w Premier League

Jeden z najlepszych piłkarzy na świecie, Lionel Messi nie zamierza grać w Premier League. Argentyńczyk myśli tylko o FC Barcelonie.

- Czy zagram kiedyś w Anglii? Powiedziałem, że zamierzam zostać w Barcelonie do końca życia - tak długo jak będą mnie tu chcieli. Mam dług wdzięczności wobec Barcelony za to, że dała mi szansę - za to, iż zmieniła moje życie - powiedział Messi gazecie Daily Express.

Torres wróci w następnym tygodniu

Nie w tym, lecz w następnym tygodniu do gry w barwach Liverpoolu wróci Fernando Torres. Taka decyzja została podjęta po konsultacjach ze specjalistą, który badał kontuzjowane kolano hiszpańskiego napastnika. - Problem nie jest poważny, ale musi odpocząć - przyznał doktor Ramon Cugat, który badał 26-latka.

W styczniu Torres przeszedł operację tej części ciała i był wyłączony z gry na miesiąc. Po tym czasie co chwilę miał drobne problemy. Wydaje się jednak, że będzie mógł zagrać przeciwko Atletico Madryt, a więc swojemu byłemu klubowi. Pojedynek ten zostanie rozegrany w ramach półfinałów Ligi Europejskiej.

Agent Beniteza zaprzecza rozmowom z Juventusem

Rafael Benitez jest podobno jednym z głównych faworytów do objęcia posady szkoleniowca Juventusu Turyn. W poniedziałek w Mediolanie miało dojść do spotkania włodarzy Starej Damy z Manuelem Garcią Quilonem, agentem hiszpańskiego menedżera Liverpoolu.

- Byłem w Madrycie w tym czasie - zaprzecza menedżer Beniteza. - Mój klient ma ważny przez cztery lata kontrakt z Liverpoolem, ale nie wiadomo co się wydarzy w najbliższych miesiącach - dodał.

Belletti odejdzie z Chelsea

Po zakończeniu sezonu Juliano Belletti odejdzie z Chelsea Londyn. Brazylijczyk ma ważny kontrakt tylko do czerwca tego roku i nie spodziewa się, żeby The Blues zaproponowali mu nową umowę.

33-latek po raz ostatni może zagrać dla Chelsea w finałowym meczu Pucharu Anglii z Portsmouth. Trudno sobie jednak to wyobrazić, ponieważ po czerwonej kartce, którą Belletti dostał w lutym, nie otrzymał już szansy gry od Carlo Ancelottiego.

Nie zamierza jednak wieszać butów na kołku, ponieważ chciałby mieć na swoim koncie tysiąc spotkań w profesjonalnej karierze.

Mancini nie zmieni metod treningowych

Carlos Tevez wyznał, że nie jest szczęśliwy z metod treningowych Roberto Manciniego. Jednak menedżer Manchesteru City nie zamierza zmieniać swoich metod i nadal będzie je stosował.

- Piłkarze nie są zadowoleni. Jesteśmy pod koniec długiego sezonu, przed nami ważne mecze. Jesteśmy zmęczeni, a wciąż mamy dwa treningi dziennie. Jeden rano, drugi popołudniu. W następnym dniu trenujemy przez dwie godziny. Nie rozumiem tego - powiedział Tevez. Tymczasem na Mancinim nie robi to wrażenia. Zawodnicy wciąż pamiętają Marka Hughesa, którego bardzo dobrze wspominają. Z Włochem mają pod górkę.

Van Persie jak Messi, Rooney czy Ronaldo

Arsene Wenger, menedżer Arsenalu Londyn, uważa, że Robin Van Persie może być tak samo dobrym piłkarzem jak Wayne Rooney, Lionel Messi czy Cristiano Ronaldo - pisze Daily Mail.

Jest jednak jedno "ale". 26-letni Holender musi przejść przez cały sezon bez kontuzji. Van Persie ma zagrać w środę po pięciu miesiącach przerwy.

Lennon znów ma problemy zdrowotne

Pomocnik Tottenhamu Hotspur, Aaron Lennon walczy o wyjazd na mistrzostwa świata. W tym roku jeszcze nie zagrał, ponieważ ciągle ma problemy zdrowotne. - W poniedziałek trenował i odnowił mu się uraz pachwiny - powiedział Harry Redknapp, menedżer Kogutów.

- Mamy nadzieję, że będzie zdrowy na mundial, ale też chcielibyśmy, aby najpierw wrócił do nas - dodał. Lennon po raz ostatni pojawił się na murawie 28 grudnia w spotkaniu z West Ham United.

O'Hara na celowniku trzech klubów

Zespoły Wolverhampton Wanderers, West Ham United oraz Newcastle United są zainteresowane Jamiem O'Harą - informuje Daily Mail. Obecnie jest on wypożyczony do Portsmouth, ale The Pompey raczej nie mają szans pozyskać go na stałe.

Z kolei Tottenham Hotspur jest gotów sprzedać go, ponieważ na White Hart Lane nie miałby szans na grę. Ile pieniędzy chcą otrzymać londyńczycy? 5 milionów funtów.