Gazeta Wyborcza atakuje, Lech podejmuje działania

Michał Jankowski 30 Marca 2010, 14:00

Pierwszy poważniejszy atak na kibiców, który odbił się szerokim echem miał miejsce przed meczem Lecha z Feyenoordem Rotterdam w Pucharze UEFA, który odbył się w grudniu 2008 roku. Wtedy Gazeta Wyborcza uczepiła się selekcji przy sprzedaży biletów na to wyjazdowe spotkanie. Na czym ona polegała? Ponieważ chętnych do nabycia wejściówki było dużo więcej niż przyznanych biletów postanowiono, że pierwszeństwo w zakupie mają ci kibice, którzy regularnie uczestniczyli w spotkaniach wyjazdowych. Nie zabrakło więc urażonych osób, które poparcie znalazły właśnie w warszawskim oddziale Gazety Wyborczej.

W międzyczasie pojawiały się kolejne artykuły naruszające dobre imię Stowarzyszenia "Wiara Lecha", a także jej prezesów: Jarosława Kilińskiego, a ostatnio Krzysztofa Markowicza. W lutym zatrzymano szesnastu kibiców Kolejorza, którzy usłyszeli zarzuty uczestniczenia w ustawkach oraz handlu narkotykami. Cała sprawa nabrała rozgłosu w mediach, co było prawdziwą gratką dla Gazety Wyborczej, a w szczególności redaktora Michała Szadkowskiego, słynącego z ostrej krytyki poznaniaków.

We wtorek pojawił się kolejny artykuł na temat przestępczej działalności fanów Kolejorza. Pod krytyką znalazła się działalność wspomnianego Krzysztofa Markowicza, a także dyrektora ds. bezpieczeństwa Henryka Szlachetki. Z artykułu można się również dowiedzieć, że kibice handlowali narkotykami na trybunach, a klub zezwolił im na utrzymywanie porządku na trybunach, przez co swojej pracy nie mogła wykonywać agencja ochrony.

Materiał ten wywołał spore oburzenie wśród kibiców Lecha, ale także zarząd klubu uznał, że miarka się przebrała i wystosował specjalne oświadczenie, a także postanowił zerwać umowę patronacką z Gazetą Wyborczą. - W związku z cyklicznie pojawiającymi się publikacjami dziennika "Gazeta Wyborcza" szkalującymi klub KKS Lech Poznań SA informujemy, że zawarte w nich informacje są pomówieniami, naruszają dobra osobiste zarówno klubu, jak i jego pracowników i przede wszystkim kibiców. KKS Lech Poznań uznaje podane w nich informacje za tendencyjne i zniesławiające, w związku z czym w dniu dzisiejszym jednostronnie rozwiązał w trybie natychmiastowym łączącą Klub oraz Gazetę Wyborczą umowę patronacką. Ponadto informujemy, że Klub jest zadowolony z dotychczasowej współpracy ze Stowarzyszeniem "Wiara Lecha", uznaje ją za wzorcową i będzie z kibicami współpracował na dotychczasowych partnerskich zasadach - czytamy w oświadczeniu na oficjalnej stronie klubowej.