Rozczarowany Fabiański
Jeszcze kilka miesięcy temu Franciszek Smuda mówił, że numerem jeden w polskiej bramce jest dla niego Łukasz Fabiański. Bramkarz Arsenalu nie gra jednak w klubie i selekcjoner zmienił zdanie - pisze Przegląd Sportowy.
Łukasz Czechowski
Smuda nie planuje wysyłać Fabiańskiemu powołania na mecz z Bułgarią, a w polskiej bramce stanie Tomasz Kuszczak. - Takie jest życie, nic więcej nie mogę zrobić - powiedział Fabiański w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
- Przecież nie ja decyduję o tym, kto przyjeżdża na zgrupowanie kadry. Jeśli trener tak chce, trzeba to uszanować i z tym nie dyskutować. Tak musi być i tyle, a ja swojego nastawienia do pracy nie zmienię - dodał.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
falubaz
Zgłoś komentarz
