Konflikt w Lechu Poznań?

Piłkarze Lecha Poznań przegrali z pierwszoligową Stalą Stalowa Wola i odpadli z Remes Pucharu Polski. Styl gry poznaniaków i porażka nie przypadła do gustu fanom Lecha, których spora ilość przyjechała na Podkarpacie, by dopingować swój zespół. Po meczu obrzucili oni piłkarzy Kolejorza pustymi butelkami.

Artur Długosz
Artur Długosz

Piłkarze Lecha Poznań nie prezentują się tak, jak wszyscy od nich oczekują. Lechici w tabeli ekstraklasy mają już sporą stratę do prowadzącej Wisły Kraków. Drużyna z Poznania w ostatniej kolejce ligowej przegrała z Legią Warszawa, a dużo wcześniej odpadła z rozgrywek Ligi Europejskiej. Teraz poznaniaków nie ma już także w Remes Pucharze Polski.

We wtorek pierwszoligowa Stal Stalowa Wola po rzutach karnych wyeliminowała ubiegłorocznego zdobywcę Remes Pucharu Polski - drużynę Lecha Poznań. Po spotkaniu bardzo niezadowoleni z tego faktu byli kibice Kolejorza, którzy w sporej liczbie stawili się na Podkarpaciu.

Podczas meczu kilkakrotnie "zachęcali" oni swoich zawodników do walki z ambicją. Po spotkaniu, gdy zawodnicy Lecha podeszli pod sektor gości, by podziękować fanom za doping, ci obrzucili ich pustymi butelkami. - Przede wszystkim mogę przeprosić naszych kibiców, którzy przejechali 600 kilometrów, żeby zobaczyć taki blamaż. To jest dla mnie tragedia. Mogę ich tylko przeprosić, bo na chwilę obecną tyle mogę powiedzieć - powiedział na gorąco po meczu trener Kolejorza, Jacek Zieliński.

- Na pewno podpadliśmy nie tylko kibicom, którzy byli z nami w Stalowej Woli, ale także tym z Poznania i innych fanom Kolejorza - stwierdził w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Bartosz Bosacki, kapitan Lecha.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×