Kuszczak powinien odejść z Manchesteru?

Przyszłość Tomasza Kuszcza w Manchesterze United nie wygląda różowo. Nawet kontuzja Holendra Edwina van der Saara nie spowodowała, ze polski bramkarz znalazł miejsce w składzie drużyny sir Alexa Fergusona.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

Decyzja o zastąpieniu kontuzjowanego Edwina van der Saara Benem Fosterem pokazała, że Tomasz Kuszczak jest w tym momencie bramkarzem numer trzy Manchesteru United. Wydaje się, że dalsza gra Polaka w składzie „Czerwonych Diabłów” nie ma sensu i powinien on poszukać sobie nowego klubu. Z tym stwierdzeniem nie zgadza się sam zawodnik, który w rozmowie z Przeglądem Sportowym mówi, że cały czas sportowo się rozwija i będzie walczył o pozycję numer jeden w bramce Manchesteru. - Wolę pięć razy przejechać się mercedesem, niż dwadzieścia razy maluchem - mówi dla Przeglądu Sportowego Kuszczak.

Kuszczak wybiera zatem pozycję rezerwowego w wielkim klubie, niż regularną grę w mniejszym. Latem mówiło się o możliwości jego wypożyczenia do Wolverhampton. Na spekulacjach się jednak skończyło. Wątpliwości nie budzą jednak wypowiedzi sir Alexa Fergusona, który o konkurencie Kuszczaka - Benie Fosterze mówi w samych superlatywach i spodziewa się, że Anglik będzie wkrótce bramkarzem numer jeden w reprezentacji swojego kraju. Sygnały o tym, że Kuszczak nie jest nawet bramkarzem numer dwa pojawiły się już w poprzednim sezonie, kiedy to Foster rozegrał więcej spotkań niż polski bramkarz. Może się więc okazać, że Tomasz Kuszczak nie decydując się na zmianę barw klubowych, będzie skazany na pełnienie roli wiecznego rezerwowego.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×