Przyszłość Rakowa Częstochowa wciąż pod znakiem zapytania

Widmo likwidacji coraz głębiej zagląda w oczy działaczy Rakowa Częstochowa. Klubowa kasa już od dłuższego czasu świeci bowiem pustkami, a gwoździem do trumny może okazać się brak wsparcia ze strony ISD, właściciela Huty Częstochowa w tym roku. Przyszłość Rakowa nie rysuje się póki co w kolorowych barwach.

Adrian Heluszka
Adrian Heluszka

Przed rokiem częstochowski klub znalazł się na samym dnie i przez złą politykę poprzedniego zarządu ogłosił upadłość. Wówczas sprawy w swoje ręce wzięli były zawodnik Rakowa, Krzysztof Kołaczyk oraz wybitny niegdyś reprezentant Polski, Jerzy Brzęczek, który przejęli stery w klubie i wzięli na swoje barki karkołomne zadanie odbudowania i wyprowadzenia Rakowa na prostą. Dwanaście miesięcy ich wytężonej pracy za nami i choć klub przeszedł prawdziwą rewolucję strukturalną, nadal widać piętno i znamię poprzednich działaczy. - Głęboko wierzę w to, że uda nam się uratować Raków. Za nami ciężki rok, w którym wykonaliśmy wiele ciężkiej pracy, aby ten klub mógł dalej trwać i dogorywać, bo nie możemy mówić w tym przypadku o rozwijaniu się w dużym stopniu. Na razie ten klub po prostu trwa i na dzień dzisiejszy sytuacja praktycznie się nie zmieniła. Nie wiem, jak będzie wyglądał przyszły rok. Mamy w klubie wiele wspaniałych i oddanych osób, którzy tworzą fajną atmosferę i na dobrą sprawę brakuje nam tylko pieniędzy. Jeśli one się znajdą, to jestem przekonany, że będzie tu bardzo silny klub - mówi prezes Kołaczyk.

- Nasza sytuacja nie jest łatwa, ale przyznam szczerze, że jest chyba trochę łatwiejsza, niż rok temu. Przed rokiem mieliśmy ogromne długi. Teraz też je mamy, ale mamy podpisane podstawy ugody i w jakiś sposób staramy się to realizować. Mamy zadłużenie, ale gdyby ISD Polska zdecydowało się na dalsze sponsorowanie, to co robiło przez ostatnie lata, to długi byłyby mniejsze - dodaje szkoleniowiec czerwono-niebieskich, Jerzy Brzęczek.

Światełkiem w tunelu dla Rakowa miało być wsparcie ISD Polska, właściciela Huty Częstochowa, który praktycznie od zarania dziejów wspierał Raków i wielokrotnie był z klubem na dobre i na złe. Sytuacja gospodarcza odbiła się jednak również i na tym koncernie i tuż przed świętami do siedziby Rakowa wpłynęło pismo z odmową współpracy. Oznacza to, że w tym roku klub nie ma co liczyć na finansową pomoc. - Wiele już rozmów przeprowadziliśmy. Akurat w tym przypadku chodzi o firmę ISD. To sponsor, który od wielu lat był przy Rakowie, a w tym roku nie dostaliśmy od niego ani złotówki. Mają oni jednak spore problemy. Teoretycznie nie odmawiają nam pomocy, ale z drugiej strony czekają na odpowiedni moment, który pozwoli im wspomóc Raków. Doskonale to rozumiem, tym bardziej, że sytuacja w ISD jest bardzo chwiejna. Do dzisiaj nie mamy żadnej odpowiedzi, więc nie wiem, co będzie dalej - mówił Kołaczyk w minioną środę podczas turnieju "Piłkarska Gwiazdka".

Przesądzone jest już, że w zimie z Rakowem pożegna się kilku wiodących zawodników. Łakomym kąskiem na transferowym rynku jest w szczególności Mateusz Zachara, który w rundzie jesiennej zdobył dziesięć bramek. 20-letni filigranowy napastnik znalazł się w orbicie zainteresowania Widzewa Łódź, Pogoni Szczecin oraz Górnika Zabrze, jednak wszystko wskazuje na to, że wiosną przywdzieje barwy zespołu z Roosevelta. Jego transfer może choć częściowo podreperować budżet Rakowa i dać działaczom chwilę oddechu. - Cały czas rozmawiamy i dopinamy ten transfer. To będzie zastrzyk finansowy raczej na przetrwanie klubu. Na pewno pieniądze z tego transferu nie pozwolą nam na ustabilizowanie sytuacji, czy rozwój. Nie ma takiej możliwości. Muszę przypomnieć, że sześć miesięcy nie płacimy zawodnikom i personelowi. Jeśli pieniądze wpłyną, to trzeba będzie każdemu dać jakieś pieniążki na święta. Musimy przede wszystkim znaleźć jakiś sponsorów. To jest priorytet w naszej sytuacji - podkreśla prezes. Transfer Zachary do Górnika pilotuje Jerzy Brzęczek, który niegdyś występował w zabrzańskiej ekipie. - Trwają cały czas rozmowy, które nie zostały jeszcze zakończone. Myślę jednak, że w przeciągu najbliższych kilku dni wszystko się rozstrzygnie. Myślę, że gra w Górniku Zabrze, to dla takiego zawodnika spory awans i wyróżnienie. Ja miałem przyjemność grać w Górniku i to dwukrotnie. To klub z wielkimi tradycjami i życzę Mateuszowi by tam trafił. To zawodnik, który ma potencjał by na prawdę dobrze grać w piłkę, ale wszystko będzie zależało również od jego zaangażowania i pracy - podkreśla.

Choć do Rakowa cały czas spływa wiele ofert dla kilku innych zawodników wygląda na to, że Zachara będzie jedynym piłkarzem, który w zimie opuści szeregi zespołu spod Jasnej Góry. - Na dzień dzisiejszy, to jedyny zawodnik, który w zimie miałby nas opuścić - dodaje stanowczo Brzęczek. Tym samym m.in transfer defensora Piotra Mastalerza do Pogoni Szczecin miałby nie dojść do skutku.

Raków dysponuje jedną z najmłodszych, jak nie najmłodszą kadrą spośród wszystkich zespołów występujących w drugiej lidze. Trzon drużyny stanowią wychowankowie klubu, którzy wielokrotnie nie przekroczyli jeszcze dwudziestego roku życia. Prawdziwym ewenementem jest jednak Dawid Świerk, który szansę debiutu otrzymał w wieku szesnastu lat! Możliwości finansowe nie pozwalają zresztą działaczom na głębsze sięgnięcie do sakiewki i sprowadzanie graczy z wyższych lig. Tym samym z pewnością na wiosnę na Limanowskiego zobaczymy kilku młodych, wyróżniających się graczy z regionu. - Na razie koncentrujemy się przede wszystkim na tym, by poukładać sprawy organizacyjne w klubie - mówi Brzęczek o ewentualnych nowych twarzach w zespole - Nie mamy finansów, aby ściągać zawodników spoza Częstochowy. Opieramy się przede wszystkim na zawodnikach z tego miasta i tych, którzy będą w naszym skromnym zasięgu finansowym - dodaje.

Czego można życzyć częstochowskim działaczom na zbliżający się Nowy Rok? - Tak na prawdę wszystko począwszy od działaczy i oddanych ludzi poprzez trenera, kibiców i drużynę mamy. Brakuje tylko pieniędzy. Życzyłbym sobie osobiście tylko zdrowia i pieniędzy na Nowy Rok - kończy prezes, Krzysztof Kołaczyk.

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×