Czwartek w Premier League: Kolejny kandydat do zastąpienia Van der Sara, The Reds i Koguty walczą o snajpera

Allan McGregor to kolejny bramkarz, który znajduje się na celowniku Manchesteru United. Miałby kosztować Czerwone Diabły siedem milionów funtów. Tymczasem Liverpool i Tottenham Hotspur zainteresowały się jednym napastnikiem. Natomiast Wayne Rooney przyznał, iż nie ma żadnych problemów z kondycją i nie opuścił ani jednego treningu w tym sezonie. Z kolei Glen Johnson może opuścić Liverpool.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Kolejny kandydat do zastąpienia Van der Sara

Allan McGregor to zdaniem The Sun kolejny kandydat do zastąpienia Edwina Van der Sara w bramce Manchesteru United. Gazety spekulują kogo Czerwone Diabły pozyskają, jeśli Holender zdecyduje się zakończyć karierę.

McGregor to bramkarz Glasgow Rangers i zrobił dobre wrażenie na Sir Alexie Fergusonie podczas meczu Ligi Mistrzów. Na Old Trafford nie puścił bramki i popisał się kilkoma dobrymi interwencjami. Szkoci byliby gotów sprzedać swojego golkipera za siedem milionów funtów.

Tottenham i Liverpool zainteresowane jednym napastnikiem

Jak informuje Daily Mail, Tottenham Hotspur i Liverpool monitorują sytuację Lisandro Lopeza. Napastnik Olympique Lyonu w bieżącym sezonie w Ligue 1 zdobył tylko jedną bramkę, a dla francuskiego klubu występuje od ponad roku. Przeszedł z FC Porto.

Według mediów, aż 14,5 miliona funtów miałby kosztować ten napastnik, jeśli Liverpool lub Tottenham zdecydowałby się wykupić go.

Rooney nie ma problemów z kondycją

- Jestem w treningu od dwóch miesięcy. Nie opuściłem żadnego treningu. Nie mam zatem problemów z moją kondycją - powiedział Wayne Rooney, napastnik Manchesteru United.

- Przez cały sezon nie miałem też kłopotów z kostką - dodał Anglik, który ma spore problemy osobiste po tym jak wyszła na jaw afera obyczajową z prostytutką. Na dodatek na bakier jest z formą.

Pomocnik Arsenalu wróci w listopadzie

W lutym bardzo poważnego złamania nogi doznał Aaron Ramsey. Pomocnik Arsenalu Londyn przechodzi rehabilitację i już w listopadzie może wrócić na boiska Premier League.

- Wspaniale jest wrócić i już znów kopać piłkę. Czekałem na to długo. Jestem bardzo zmotywowanym facetem. Straciłem dużo gry w futbolu i wiem jak dużo to dla mnie znaczy - powiedział Ramsey.

Johnson odejdzie z Liverpoolu?

Coraz głośniej mówi się o odejściu Glena Johnsona z Liverpoolu. Klubami, które się nim interesują są zespoły zagraniczne. Mówiło się o Realu Madryt, a teraz spekuluje się o Juventusie Turyn.

Rywal Lecha Poznań w Lidze Europejskiej chciałby kupić prawego defensora już podczas styczniowego okienka transferowego. 26-latek ma ważny kontrakt do lata 2013 roku. Ponad rok temu kosztował Liverpool około 19 milionów funtów.

Reprezentant Niemiec może zadebiutować

Cztery miesiące na rehabilitacji spędził Thomas Hitzlsperger. Latem zmienił Lazio Rzym na West Ham United i będzie mógł zadebiutować w sobotnim spotkaniu 8. kolejki Premier League z Wolverhampton.

Nie wiadomo w jakiej formie jest 28-latek, ponieważ od lutego nie zagrał w żadnym meczu. Na Upton Park bardzo na niego liczą. Nie bez kozery zgodzili się na gażę w wysokości 45 tysięcy funtów tygodniowo. Czas na pomoc Młotom w walce o utrzymanie.

Arsenal obserwuje Iraizoza

Arsenal Londyn jest ponoć zainteresowany Arturem Borucem, ale jak donoszą media, także Gorka Iraizoz może trafić na Emirates Stadium. 29-latek jest bramkarzem Athletic Bilbao.

Kontrakt ma ważny tylko do końca sezonu. Zimą Kanonierzy będą mogli z nim negocjować, a latem będzie mógł przejść do Arsenalu za darmo.

Menedżer Newcastle chce nowego kontraktu

Chris Hughton ma ważny kontrakt z Newcastle United tylko do końca sezonu. Jednak menedżer Srok jest szczęśliwy na St James Park i nadal chciałby pracować dla tego klubu.

- Zawsze mówiłem, iż jestem tutaj bardzo szczęśliwy. Jestem w Newcastle od 2,5 lat i zawsze się czułem bardzo komfortowo. Najważniejszą rzeczą był dobry start. Mieliśmy wzloty i upadki. Musimy wrócić na zwycięską drogę - powiedział Hughton. Pod jego wodzą Sroki awansowały w zeszłym sezonie do Premier League. Po 7. kolejkach zajmują piętnaste miejsce.

Ashley Young: Nie jestem nurkiem

Żółtą kartkę za symulacje w meczu Anglii z Czarnogórą dostał Ashley Young. Piłkarz Aston Villi zarzeka się, że nie jest nurkiem i nie wymusza fauli. Otrzymał kartkę z rąk niemieckiego arbitra Manuela Grafe.

Anglik upadł w polu karnym rywali po starciu z Miodragiem Dzudoviciem. Sędzia nie podyktował "jedenastki", ale ukarał Younga. Synowie Albionu ostatecznie tylko zremisowali z Czarnogórą.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×