Konflikt w Wodzisławiu. Kto trenerem Odry?

Przedłuża się debiut przymierzanych do prowadzenia Odry Wodzisław czeskich szkoleniowców. Wszystko za sprawą konfliktu prezesa klubu, z obecnym trenerem, Leszkiem Ojrzyńskim.

Mateusz Kołodziej
Mateusz Kołodziej

Zarząd pierwszoligowca, który nie najlepiej radzi sobie na zapleczu ekstraklasy (zaledwie 10 punktów w 9 meczach) gotowy jest na zmianę na stanowisku pierwszego trenera zespołu. Klub poprowadzić ma duet Czechów, Erich Cvertna, Miroslav Copjak, jednak na przeszkodzie stoi... obecny szkoleniowiec Odry, Leszek Ojrzyński, który nie rozwiązał jeszcze z klubem umowy.

Do rozwiązania umowy miało dojść wczoraj. - Umówiłem się z prezesem Zdrahalem na spotkanie, podczas którego mieliśmy się rozliczyć - mówi Ojrzyński portalowi sportslaski.pl - Tymczasem rano pan Zdrahal zadzwonił, że jest w Pradze. Stwierdził, że spotkamy się w środę lub w czwartek, ale czy mogę mu jeszcze wierzyć - pyta ironicznie Ojrzyński.

Szkoleniowiec Odry nie ukrywa, że liczy ze strony zarządu na odszkodowanie, które zrekompensuje jego wcześniejsze odejście z klubu. Jego kontrakt miał bowiem obowiązywać w Wodzisławiu przez dwa lata. - Oczywiście nie zażądam kwoty, która będzie równowartością dwuletnich zarobków, ale odszkodowanie mi się należy. Nie zgodzę się także na płatność ratalną, ponieważ mam już nauczkę w tym względzie z Rakowa Częstochowa. Gdy cała kwota pojawi się na moim koncie, wtedy podpiszę dokumenty o rozwiązaniu kontraktu za porozumieniem stron - zapowiada szkoleniowiec.

Czescy działacze zapowiadają, że w najbliższych dniach wszystkie formalności zostaną załatwione. - Prezes Marek Zdrahal umówił się na spotkanie z trenerem Ojrzyńskim na środę. Wtedy rozliczy się z nim i zakończymy współpracę - oznajmia członek zarządu Odra SA, Karel Possinger.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×