Bundesliga: Zabójcze dwie minuty beniaminka, Bayern na łopatkach!

FC Kaiserslautern pokonał 2:0 Bayern Monachium w pierwszym pojedynku 2. kolejki Bundesligi. Rewelacyjny beniaminek zupełnie zaskoczył mistrza Niemiec dwoma golami przed przerwą, a w drugiej połowie dzięki heroicznej obronie utrzymał prowadzenie.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Oba zespoły przystępowały do spotkania z kompletem punktów po 1. kolejce. Po ponad 4-letniej przerwie na wypełnionym po brzegi Fritz-Walter Stadion znów zagościła Bundesliga. W składzie Bayernu Louis van Gaal dokonał jednej zmiany w porównaniu z ubiegłotygodniowym pojedynkiem z Wolfsburgiem - w roli ofensywnego pomocnika Toniego Kroosa zastąpił Ivica Olić.

Czerwone Diabły niesione dopingiem nie przestraszyły się mistrza Niemiec i nie dały zepchnąć się do defensywy. Po wyrównanym początku zaatakowali jednak Bawarczycy. W 23. minucie Bastian Schweinsteiger wyprowadził na czystę pozycję Miroslava Klose, ale były piłkarz FCK uderzył obok słupka bramki Tobiasa Sippela.

Najciekawsze co wydarzyło się w piątkowy wieczór na wzgórzu Betzenberg miało miejsce między 36. a 37. minutą. Najpierw piłkę Ivo Iliceviciowi wyłożył Adam Nemec, a chorwacki pomocnik mocnym strzałem w prawy róg z 20 metrów otworzył wynik meczu. Chwilę później było już 2:0 dla beniaminka. Ilicević ograł Holgera Badstubera, podał do Srdjana Lakicia, a ten z bliskiej odległości trafił do siatki, nie dając szans Hansowi-Joergowi Buttowi. Przed zmianą stron zszokowani przebiegiem meczu piłkarze Bayernu nie zdołali się już podnieść.

Po przerwie do szturmu przystąpili mistrzowie Niemiec. Bardzo aktywni byli Franck Ribery i Mark van Bommel, ale albo nie trafiali w światło bramki, albo ich podania marnował nie najlepiej usposobiony Klose. W 67. minucie potężnie uderzał wprowadzony chwilę wcześniej Kroos, ale na posterunku był Sippel. Bayern naciskał, ale Die Roten Teufel mądrze się bronili, a z biegiem czasu zaczęli kontraatakować. W 75. minucie niewiele brakowało, a gości pogrążyłby Rodnei, lecz były obrońca Jagiellonii nieznacznie chybił.

W końcówce Bawarczycy walczyli już nieco bez wiary, że uda wywieźć się z Kaiserslautern choćby punkt. W doliczonym czasie gry po raz drugi żółty kartonik ujrzał Ilicević, ale nie przeszkodziło to drużynie Marco Kurza w odniesieniu sensacyjnego zwycięstwa. Beniaminek z 6 punktami na koncie i bilansem bramkowym 5:1 objął przodownictwo w ligowej tabeli. Bayern tymczasem przekonał się, że obrona mistrzowskiej patery wcale nie będzie łatwym zadaniem.

FC Kaiserslautern - Bayern Monachium 2:0 (2:0)
1:0 - Ilicević 36'
2:0 - Lakić 37'

Składy:

FCK: Sippel - Dick, Amedick, Rodnei, Jessen - Kirch, Tiffert (89' Schulz), Bilek, Ilicević - Lakić (78' Hoffer), Nemec (53' Walch).

Bayern: Butt - Lahm, van Buyten, Badstuber, Contento (63' Pranjić) - van Bommel, Schweinsteiger, Mueller, Ribery, Olić (63' Kroos) - Klose (75' Gomez).

Czerwona kartka: Ilicević (FCK).

Żółte kartki: Ilicević (FCK) oraz Mueller (Bayern).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×