Warta nie zgodzi się na transfer Adriana Bartkowiaka

Adrian Bartkowiak był jesienią zdecydowanie najlepszym obrońcą Warty. Spisywał się bez zarzutu, naprawiał błędy kolegów i miał ogromny wpływ na postawę całej defensywy. Dobra dyspozycja szybko zaowocowała ofertami z innych klubów. Obecnie 22-letni stoper jest kuszony przez Górnika Łęczna, lecz władze Zielonych zamierzają zrobić wszystko, by zatrzymać go w Poznaniu.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Wiedziałem o tej sprawie od momentu, gdy zacząłem rozmowy z działaczami. Poinformowano mnie, że ubytki są możliwe. Warto jednak zaznaczyć, że Adrian jeszcze nie odszedł. Myślę, że sam zawodnik powinien się poważnie zastanowić. Zmiana pracodawcy nie jest tak łatwa, jak niektórym się wydaje. Człowiek trafia do nowego środowiska, musi się tam zaaklimatyzować i nikt nie wie, czy mu się to uda. Nieraz przecież zdarzało się, że kariera piłkarza po zmianie klubu ulegała załamaniu - powiedział nowy trener I-ligowca, Marek Czerniawski.

Szkoleniowiec nie ukrywa, że chciałby zatrzymać Adriana Bartkowiaka, bo jego brak byłby dla poznaniaków poważnym osłabieniem. - Każdy kto oglądał jesienne mecze, widział, że był to wyróżniający się gracz. Dlatego jego odejście należałoby ocenić jako dużą stratę. Jeśli do transferu dojdzie, to oczywiście postaramy się tą lukę wypełnić, ale mimo wszystko liczę na rozwój wypadków korzystny dla Warty - dodał opiekun Zielonych.

W zatrzymanie młodego obrońcy w stolicy Wielkopolski zaangażował się również prezes klubu, Janusz Urbaniak. - Pojawiła się propozycja z Górnika Łęczna, lecz staram się nakłonić Adriana do pozostania u nas. Chcę go przekonać, że gra w odległości 500 km od domu może mu nie służyć. Trzeba też pamiętać, że niemałą rolę w podobnych sprawach odgrywają menadżerowie. Im zależy tylko na zarobku. Nie obchodzi ich tak naprawdę, w jakim klubie będzie występował dany zawodnik, chcą go po prostu wytransferować. Przecież drużyna z Lubelszczyzny jest teraz niżej notowana od nas. Do tego dochodzą kwestie logistyczne, o których wspominałem wcześniej. Przeprowadziłem rozmowę z Adrianem, przedstawiłem mu swój punkt widzenia i czekam na odpowiedź - oznajmił sternik poznańskiego I-ligowca.

Jak się okazuje, negocjacje nie dotyczą najbliższej przyszłości piłkarza, lecz tego, co wydarzy się latem 2010 roku. - Kontrakt Bartkowiaka obowiązuje do końca sezonu i nie zostanie zerwany. Nie będzie na pewno wypożyczenia ani transferu. Wszystko rozbija się o to, co będzie miało miejsce w czerwcu. Nie ukrywam, że zależy nam na tym zawodniku i chcemy go zatrzymać w Poznaniu na dłużej, dlatego mamy już dla niego propozycję nowej umowy. Adrian to gracz, który mógłby funkcjonować w tym zespole przez wiele lat - stwierdził Urbaniak.

Decyzja w sprawie 22-letniego obrońcy zapadnie do końca roku. Są dwie możliwości: albo przedłuży on kontrakt z Wartą, albo też zwiąże się z Górnikiem Łęczna i trafi do tego klubu po zakończeniu sezonu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×