Stan zdrowia obrońców Lecha

W chwili obecnej czterech obrońców Lecha Poznań zmaga się z kontuzjami. Ich stan zdrowia systematycznie się poprawia i większość z nich w styczniu powinna rozpocząć przygotowania z drużyną do rundy wiosennej. Największą niewiadomą jest termin powrotu do gry Marcina Kikuta.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

Najdłużej kontuzjowanym zawodnikiem Kolejorza jest Manuel Arboleda, którego powrót do gry znacznie się wydłużył z powodu komplikacji. Jeśli wszystko pójdzie po myśli lekarzy w styczniu Kolumbijczyk powinien wznowić zajęcia.

W podobnym terminie wróci Seweryn Gancarczyk, któremu w spotkaniu z Ruchem Chorzów Maciej Sadlok złamał kości stopy. Okres absencji lekarze wykorzystali również na wykonanie innego zabiegu. - W związku z tym, że Seweryn i tak nie mógł trenować, usunęliśmy z kolana fragment pękniętej rzepki, bo ten zabieg i tak zawodnik musiałby wreszcie przejść - mówi na oficjalnej stronie klubu dr Tomasz Piontek.

Na pierwszy obóz przygotowawczy być może pojedzie Grzegorz Wojtkowiak, który ma naderwane mięśnie skośne brzucha. Termin ten jest jednak zagrożony i wszystko zależy od postępów w leczeniu. Nie wiadomo kiedy do zdrowia wróci Marcin Kikut. Obrońca Kolejorza kilkanaście dni temu upadł na schodach i doznał urazu głowy. - Wszystkie skutki tego wstrząsu mózgu muszą się cofnąć. Regeneracja to indywidualna sprawa każdego organizmu, trudno powiedzieć, czy będzie w pełni sił już w styczniu, czy może w lutym - dodaje Piontek.

Powrotu do zdrowia lechitów doczekać nie może się Jacek Zieliński. - Jeśli wszyscy będą zdrowi, to pole manewru będzie bardzo duże - mówi szkoleniowiec Lecha. Po meczu z Piastem Gliwice na lekki uraz narzekał Dimitrije Injac, ale najprawdopodobniej do spotkania z Koroną Kielce będzie gotowy do gry.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×