Kuriozalna sytuacja. Przegrają, by awansować do Ligi Mistrzów?!
Po bardzo dobrych wynikach niemieckich drużyn w Europie, Bundesliga będzie miała co najmniej pięć miejsc w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. W końcówce sezonu dojdzie do kuriozalnej sytuacji. Eintrachtowi Frankfurt może opłacać się porażka z RB Lipks.
Obie te ligi będą miały po pięciu przedstawicieli w rozgrywkach Ligi Mistrzów. W przypadku Niemiec może to być jednak aż sześć zespołów. Stanie się tak jeśli Borussia Dortmund wygra LM i jednocześnie zajmie piąte miejsce w niemieckiej ekstraklasie.
Na to liczą zwłaszcza w Eintrachcie Frankfurt. Klub ten zajmuje obecnie szóste miejsce w tabeli Bundesligi i ma cztery punkty zaliczki nad SC Freiburg. Szans na wyższą lokatę frankfurtczycy już nie mają.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To nie jest fake. Szalona parada bramkarzaW dodatku Eintracht może sam sobie pomóc. Borussia ma jeszcze szansę na to, że zajmie czwarte miejsce na koniec sezonu. Do RB Lipsk traci cztery "oczka". W ostatniej kolejce Eintracht zmierzy się właśnie z ekipą spod znaku czerwonego byka. Zespołowi z Frankfurtu może się zatem opłacać przegrać to spotkanie. To kuriozalna sytuacja.
Eintracht musi więc trzymać kciuki za Borussię w finale Ligi Mistrzów. W nim dortmundczycy zmierzą się z Realem Madryt lub Bayernem Monachium. W pierwszym meczu tych drużyn padł wynik 2:2.
[h2][/h2]W teorii istniała nawet szansa, że Bundesliga miałaby siedmiu przedstawicieli w Lidze Mistrzów. Doszłoby do tego, gdyby w Lidze Europy triumfował zespół z Niemiec, który znalazłby się poza czołową piątką na koniec sezonu.
Czytaj także:
Zaskakująca opinia eksperta. "Mimo wszystko stawiam na Bayern"
Szaleństwo w mediach. Niemcy w ekstazie po sensacji
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.