Trwa batalia o szwedzką gwiazdę. Kolejni giganci włączyli się do wyścigu
Viktor Gyokeres jest jednym z najbardziej gorących nazwisk w kontekście zbliżającego się letniego okna transferowego. Szwed błyszczy w Sportingu i od dawna znajduje się na liście życzeń wielu europejskich potęg. Najbliżej mu do Premier League.
Jednym z najbardziej gorących tematów latem będzie Viktor Gyokeres ze Sportingu. Szwed ma za sobą rewelacyjny sezon w drużynie z Estadio Jose Alvalade. W 43 meczach strzelił 36 goli i dorzucił 16 asyst.
Nic więc dziwnego, że interesują się nim największe europejskie kluby. Sporting zdaje sobie sprawę, że nie będzie miał łatwo zatrzymać go na kolejny sezon. Już wcześniej pojawiały się informacje o zainteresowaniu ze strony Arsenalu, Chelsea, AC Milan, Interu, Newcastle United.
Teraz do tego wyścigu należy dołączyć Liverpool i Manchester United. Jak informuje portal "HITC", szwedzkiemu napastnikowi w tym momencie jest zdecydowanie bliżej na Anfield.
ZOBACZ WIDEO: Najpierw "piętka", a potem taka "perełka"! Cudownie przymierzył z 16 mKontrakt Gyokeresa ze Sportingiem obowiązuje do 30 czerwca 2028 roku, ale jest w nim klauzula odstępnego wynosząca 100 milionów euro. Kto jak kto, ale angielskie kluby nie powinny mieć problemów ze znalezieniem takiej sumy. Sporting nie jest też skory do negocjacji.
Wspomniane źródło twierdzi, że Manchester United chciałby wzmocnić linię ataku. Obecnie pierwszym wyborem na pozycji napastnika jest Rasmus Hojlund. Gyokeres nie jest jednak jedynym kandydatem. Wysoko stoją też akcję Ivana Toneya z Brentfordu.
Napastnik przydałby się też w Liverpoolu. Szczególnie, że po odejściu Juergena Kloppa niepewna jest przyszłość Mohameda Salaha.
Nie bez znaczenia jest też postać Kloppa. Liverpool szuka nowego trenera, a faworytem wydaje się Ruben Amorim ze Sportingu. Jeśli rzeczywiście tak by się to skończyło, to szanse na transfer Gyokeresa znacznie urosną.
CZYTAJ TAKŻE:
Barcelona chce rewelację z Premier League. Konkurencja jest jednak spora
Sensacja. Tam mógł pracować Nawałka