Ronaldo nie zgadza się z karą. Jest protest
Cristiano Ronaldo dostał czerwoną kartkę podczas półfinałowego meczu Superpucharu Arabii Saudyjskiej. Z karą nie zgadza się ani piłkarz, ani jego klub. Jest oficjalny protest.
39-latek chciał jak najszybciej wznowić grę, ale zawodnik rywala mocno mu w tym przeszkadzał. Portugalczyk nie wytrzymał, a jego przeciwnik wylądował na murawie. Portugalski piłkarz za swoje zachowanie zobaczył czerwoną kartkę.
Ronaldo nie mógł się pogodzić z decyzją arbitra. Sprowokowany przez rywala nie utrzymał nerwów na wodzy. Jednak portugalski piłkarz nie przyznaje się do winy i zaprzecza, że uderzył przeciwnika. Z kolei jego trener Luis Castro stwierdził wcześniej, że Al-Bulaihii odegrał aktorską scenę.
ZOBACZ WIDEO: "Nie wyobrażam sobie tego". Lewandowski wprost o polskim szkoleniuZa swoje zachowanie Ronaldo został zawieszony na dwa mecze. W tej sprawie władze Al Nassr rozpoczęli
działania i złożyli oficjalny protest. Sam piłkarz nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu.
Klub Portugalczyka złożył oficjalny protest. W komunikacie przytoczono, że zachowanie Portugalczyka "nie zasługuje na uznanie za haniebne zachowanie". Tak sędzia uargumentował w protokole karę dla Ronaldo.
Według portalu arriyadiyah.com to sam napastnik poprosił swój zespół o złożenie protestu w jego obronie. Czy jest szansa na to, że zawieszenie zostanie anulowane? Saudyjczycy twierdzą, że niewielkie, a piłkarz musi odpokutować uderzenie łokciem rywala.
Jeśli zawieszenie zostanie utrzymane w mocy, to Ronaldo kolejny mecz w Saudi Pro League rozegra dopiero w maju.
Al Nassr w tabeli Saudi Pro League zajmuje drugie miejsce. Strata do prowadzącego Al-Hilal wynosi 12 punktów. Do zakończenia rozgrywek pozostało siedem kolejek.
Czytaj także:
Sensacyjne wieści z Bayernu po utracie mistrzostwa Niemiec
Rośnie zainteresowanie Ennalim. Gracz Górnika Zabrze odejdzie już latem?