Skomentował zamieszanie wokół kibiców Wisły. "Zbrodnia"

Wisła Kraków sensacyjnie awansowała do finału Fortuna Pucharu Polski. Czy święto polskiej piłki odbędzie się z fanami Białej Gwiazdy? - Mam nadzieję, że jakaś chora głowa nic nie wymyśli - przyznał Radosław Kałużny w "Przeglądzie Sportowym".

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Kibice Wisły Kraków i Radosław Kałużny (w kółku) WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Kibice Wisły Kraków i Radosław Kałużny (w kółku)
To bez dwóch największa sensacja tej edycji Fortuna Pucharu Polski. Wisła Kraków w drodze do wielkiego finału odprawiła m.in. dwa kluby PKO Ekstraklasy: w ćwierćfinale Widzew Łódź, a w półfinale Piast Gliwice.

- Pięknie! - tak na awans Białej Gwiazdy zareagował w "Przeglądzie Sportowym" jej były zawodnik, Radosław Kałużny. - Awans klubu z niższej klasy rozgrywkowej do finału krajowego pucharu jest zawsze fajnym wydarzeniem - przyznał.

Niemal natychmiast po tym, jak Wisła odprawiła Piasta, rozgorzała dyskusja, czy na trybunach PGE Narodowego w Warszawie będą mogli pojawić się fani tego klubu.

ZOBACZ WIDEO: Mamy Euro! Brak euforii wśród ekspertów pomeczowego studia

Wszystko przez zakaz stadionowy, jaki PZPN nałożył na nich po ekscesach, do jakich doszło podczas ostatniej edycji Fortuna Pucharu Polski. Wtedy w Lublinie podczas spotkania z tamtejszym Motorem fani Wisły urządzili racowisko, mecz został na kilka chwil przerwany, a zawodnicy musieli uciekać (więcej -->> TUTAJ).

"Jeśli kibice Wisły Kraków nie zostaną wpuszczeni na Stadion Narodowy, klub Wisła Kraków odda mecz walkowerem. Nikt z osób zatrudnionych w klubie nie zjawi się tego dnia na meczu" - napisał na platformie X właściciel klubu, Jarosław Królewski.

- Wiem, że to raczej niemożliwe, lecz lepiej dmuchać na zimne - mam nadzieję, że jakaś chora głowa nic nie wymyśli i kibice Wisły zostaną wpuszczeni na majowy finał na Stadionie Narodowym - przyznał z kolei Kałużny.

- Pora kończyć tę komedię z niewpuszczaniem ich na wyjazdowe mecze. Komedię... Nie zamierzam wchodzić w zakamarki spraw kibicowskich, lecz ten dziki zakaz jest zbrodnią popełnianą na Wiśle, na jej kibicach - dodał.

Wiadomo, że Królewski rozmawiał w tej sprawie z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą. Do związku trafiło również specjalne pismo spod Wawela.

"Wisła Kraków SA zwróciła się do Polskiego Związku Piłki Nożnej z wnioskiem o zawieszenie kary w postaci zakazu wyjazdu zorganizowanych grup kibiców nałożonej na klub po meczu FORTUNA Pucharu Polski rozegranym w Lublinie. Finał tych rozgrywek - do którego awansował zespół Białej Gwiazdy - stanowić będzie prawdziwe piłkarskie święto, a prawo do udziału w tym wydarzeniu mają fani obu zespołów" - czytamy.

Przypomnijmy, że rywalem Wisły Kraków w finale Pucharu Polski będzie Pogoń Szczecin. Spotkanie to zaplanowano na czwartek, 2 maja. Początek o godzinie 16:00. Tekstową relację "na żywo" znajdziesz na WP SportoweFakty.

Zobacz także:
Kucharski wygrał w sądzie, poznaliśmy szczegóły. "Dotkliwa kwota"
Legenda wytknęła błędy Bednarka. "Trudno go bronić"

Czy PZPN zawiesi na finał karę obowiązującą na fanach Wisły Kraków?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×