Piłkarz Wisły Kraków prowadzi firmę. Ostatnio pomógł Marcinowi Bułce
W rozmowie z "Faktem" Michał Żyro przyznał, że obecnie zajmuje się nie tylko piłkarską karierę. Zawodnik Wisły Kraków prowadzi również własną firmę, z której usług w ostatnim czasie korzystał Marcin Bułka, a wcześniej m.in. Przemysław Frankowski.
W rozmowie z "Faktem" przekazał, że jest szefem firmy, która zajmuje się produkcją specjalnych masek ochronnych. - Zaczęło się od ochraniaczy na nogi na miarę. Są stworzone z włókna węglowego. Są z tworzywa, które nie pęka. Mamy również specjalne nakładki. To jest naprawdę ciekawe i przede wszystkim to ich chroni - przyznał Żyro.
31-latek miał tym samym okazję pomagać zawodnikom zarówno z PKO Ekstraklasy, jak i Fortuna I ligi. Co więcej, jego firma zaczęła również wykonywać specjalistyczne maski, które służą do ochrony nosa po złamaniu. Z tego powodu z jego usług korzystał m.in. Przemysław Frankowski, a w ostatnim czasie Marcin Bułka.
Tym samym Żyro pomagał kadrowiczom, bo przecież zarówno Frankowski, jak i Bułka zostali powołani na pierwsze zgrupowanie reprezentacji Polski w tym roku. W ramach półfinału baraży o Euro 2024 Biało-Czerwoni zmierzyli się z Estonią i zwyciężyli 5:1. Pierwszy z wymienionych otworzył wynik tej rywalizacji.
A to oznacza, że Polacy mają ostatnią szansę, by zakwalifikować się na nadchodzące mistrzostwa Europy. Aby tak się stało, to we wtorek (26 marca) muszą ograć Walię na ich terenie.
Przeczytaj także:
Dani Alves ma problem. Ojciec Neymara zabrał głos ws. pomocy