Przełom w Częstochowie. Raków doczeka się nowego stadionu

Raków Częstochowa w ciągu pięciu lat ma mieć nowy stadion. Na dwa miesiące przed wyborami samorządowymi prezydent Krzysztof Matyjaszczyk ogłosił, że jego celem na kolejną kadencję jest budowa obiektu. Konkretów jednak brak.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
piłkarze Rakowa Częstochowa WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa Częstochowa
Kolejna kampania i kolejne obietnice - takie można odnieść wrażenie po środowej konferencji władz miasta i działaczy Rakowa Częstochowa. Rządzący miastem od 2010 roku prezydent Krzysztof Matyjaszczyk wreszcie dostrzegł potrzebę budowy nowego stadionu dla mistrzów Polski. I obiecał, że taki obiekt powstanie. Jaki? Kiedy? Gdzie? Tego nie wiadomo. Podczas konferencji prasowej prezydent jak ognia unikał konkretów.

Transparenty podziałały


Na większość pytań dotyczących szczegółów planu odnosił się jednym stwierdzeniem: wstępne studium wykonalności. Jak powiedział prezydent, to dokument, który rozpozna potrzeby i możliwości budowy nowego stadionu. Wskaże najlepszą i najbardziej optymalną lokalizację i wszystkie niezbędne parametry tak potrzebnego w Częstochowie piłkarskiego stadionu.

Od wielu miesięcy kibice Rakowa robili wszystko, by skłonić Matyjaszczyka do działania. Na meczach pojawiały się transparenty skierowane do prezydenta i mówiące o jego zaniedbaniach względem stadionowej infrastruktury. "Matyjaszczyk, jak ci k***a nie wstyd" - widoczne było na trybunach nawet na Parken w Kopenhadze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola

Nic w tym dziwnego, bo Częstochowa to największe miasto w Polsce, w którym nie ma nowoczesnego stadionu piłkarskiego. A do środy nie było perspektyw, by taki powstał. Zamiast tego Raków - mistrz Polski - swoje domowe mecze rozgrywa - jak "pieszczotliwie" nazywają obiekt kibice - w kurniku.

Domowe mecze fazy grupowej europejskich pucharów musiał grać w Sosnowcu i na każdym z nich tracił miliony złotych. Infrastruktura to największy problem częstochowskiego klubu. I temat ten jest wałkowany odkąd Raków piął się w hierarchii polskiego futbolu. Zespół robił krok w przód, a miasto musiało nadganiać infrastrukturalne braki.

Padła obietnica


7 kwietnia odbędą się wybory samorządowe, a Matyjaszczyk będzie walczył o kolejną kadencję w roli prezydenta. Jego rządy oceniane są różnie, ale w ostatnich latach częstochowianie nie są zadowoleni z tego, jak im się żyje w mieście. Co prawda powstały ważne inwestycje drogowe, lecz z roku na rok z miasta wyjeżdża coraz więcej młodych osób, które nie widzą perspektyw do życia w nim.

Nie da się ukryć, że stadion Rakowa to obietnica, która może podziałać na wyborców-kibiców. Przed wyborami trudno jednak liczyć na konkrety. Przez najbliższe trzy-cztery miesiące mają trwać analizy, a potem powstać ma "wstępne studium wykonalności".

Fot. Lars Ronbog/Getty Images Fot. Lars Ronbog/Getty Images

- Żeby przejść stumilową podróż, trzeba zrobić pierwszy krok. Nie wiem, czy jest ktoś na sali, kto nie widzi, że ten pierwszy krok wykonujemy. Jeżeli mówimy o terminach, kosztach, parametrach i wszystkim innym, to poinformujemy was o tym wszystkim, gdy będzie w naszych rękach wstępne studium wykonalności - powiedział Matyjaszczyk.

Trudno zliczyć, ile razy na konferencji prasowej padło z jego ust stwierdzenie o studium. Trudnych pytań jednak nie brakowało, ale na żadne nie padła konkretna odpowiedź. Jedynym konkretem był przypuszczalny termin zakończenia prac: koniec kolejnej kadencji, czyli najpóźniej 2029 rok.

- W momencie, kiedy wyłonimy wykonawcę wstępnego studium wykonalności, to liczymy, że prace nad nim zajmą cztery miesiące. Z tego studium poznamy wszystkie parametry tego obiektu: lokalizację, terminy, finanse. Wtedy będziemy starać się wspólnie z klubem o środki zewnętrzne, zabezpieczenie kolejnych kwot w budżecie miasta. Uważam, że do końca przyszłej kadencji jest realny termin realizacji tego przedsięwzięcia. Przy oczywiście sprzyjających warunkach z tym związanych - dodał prezydent miasta.

Gdzie powstanie nowy stadion?


O lokalizacji Matyjaszczyk też nie chciał mówić. - Odpowiedzi na te pytania będziemy mogli udzielić, jak będziemy mieli studium. Dużo sobie obiecujemy po tym dokumencie - rzucił prezydent z widocznym grymasem zniecierpliwienia na twarzy. Z jego wypowiedzi wynikało przez chwilę, że pod uwagę brana jest nawet lokalizacja przy ulicy Limanowskiego, gdzie obecnie mieści się stadion. Po chwili jednak temu zaprzeczył.

- Nie chciałbym wyprzedzać opinii fachowców w tej sprawie. Ze studium możemy mieć informację, że stadion na Limanowskiego jest możliwy do rozbudowania do takich parametrów, które są wystarczające albo nie i wtedy dowiemy się, czy jedną z opcji budowy stadionu nie będzie rozbudowa obecnego obiektu - mówił.

- Znam wiele opinii, że niestety tutaj na Limanowskiego nie uda nam się uzyskać takich parametrów, jakie byłyby potrzebne. Dlatego powinniśmy myśleć o nowym obiekcie w innej lokalizacji. To nie będą konsultacje społeczne, tylko fachowy dokument. Przy tej okazji pewnie odbędą się prace, by poznać potrzeby środowiska piłkarskiego - dodał prezydent.

Małomówni podczas konferencji byli działacze Rakowa. Prezes Piotr Obidziński powiedział jedynie, czego oczekuje klub względem nowego stadionu.

- Nie chcemy wyskakiwać przed szereg. Niech to ocenią specjaliści. Ja mogę powiedzieć z perspektywy biznesowej, wiedząc jakie mamy obłożenie na naszym obiekcie teraz i w meczach europejskich na stadionie w Sosnowcu. Zakładając, że ten stadion był wypełniony, to można powiedzieć, że stadion w Częstochowie mógłby być jeszcze większy. Można szacować, że 15 tysięcy byłby obiektem optymalnym. Od tego są jednak specjaliści, którzy tę wielkość ocenią - powiedział prezes mistrzów Polski.

Co w przypadku, gdy Matyjaszczyk przegra wybory? Tego nie wiadomo, ale nie da się ukryć, że nowy stadion dla Rakowa będzie jednym z kluczowych tematów kampanii wyborczej w Częstochowie. Byle klub nie został z niczym, jak w przypadku obietnicy premiera Mateusza Morawieckiego.

Czytaj także:
Osłabiona Legia zagra o awans. Runjaić: Musimy zaprezentować europejski poziom
Wiadomość obiegła media. Zastąpi Xaviego?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×